O tym, że Biblia jest źródłem niewyczerpanej mądrości wie każdy. Że skupiskiem cytatów wszelakiej maści, sentencyj wiecznie prawdziwych, niezliczonych związków frazeologicznych, tak zwanych biblizmów. No wszak wiemy, niepotrzebnie tutaj napominam o tym. Ale co z tego, że wiemy, jeśli wcale ale to wcale z tego dorobku nie korzystamy? No czymże to wytłumaczyć?
Dla wszystkich leniuchów powstała ta księga. Księga, która zawiera mądrą, biblijną myśl na każdy dzień. I teraz codziennie, wstając rano, można przed śniadaniem – bo nie radziłabym zamiast śniadania – spożyć jeden z niezliczonych mądrych sentencyj z Biblii się wywodzących. Receptywnie musza się nam kojarzyć tylko z chorobą – chociaż z powodzeniem można rozumieć te, zamieszczone tutaj, jako swoiste recepty na choroby nękające naszą duszę. Tak więc moi drodzy – do czytania. Zobaczycie, że wasz stan po miesiącu ulegnie poprawie o jakiej wam się nie śniło. Polecam.