Całe życie (twarda)

książka

Wydawnictwo Otwarte
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Wyjątkowa powieść obyczajowa urodzonego w Wiedniu pisarza i scenarzysty. Akcja rozgrywa się w samym sercu austriackich Alp, gdzie spokojne życie w zgodzie z naturą wiedzie Andreas Egger. Nie zmienia się to nawet wtedy, gdy w zamieszkiwaną przez niego dolinę wkracza cywilizacja.

"Całe życie" to powieść bardzo minimalistyczna. Cała fabuła została zamknięta w 184 stronach. To książka o odnajdywaniu sensu i piękna życia w samotności oraz o pozostawaniu sobą bez względu na okoliczności. Przetłumaczono ją aż na 28 języków na całym świecie.

"Całe życie" - opowieść o emocjach i samotności.
- Kolejna pozycja w bogatym dorobku Roberta Seethalera - znanego austriackiego pisarza i scenarzysty mieszkającego w Wiedniu
- Książka została nominowana do prestiżowej Międzynarodowej Nagrody Bookera
- 184 strony pełnej emocji, smutku i samotności książki o pozostawianiu sobą nawet we współczesnym, agresywnym świecie
- Książka wysyłana jest w czasie 24-48 godzin od momentu zamówienia
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Otwarte
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 24.05.2017

RECENZJE - książki - Całe życie

4.3/5 ( 15 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    2
  • 1
    1

Paweł

ilość recenzji:1

brak oceny 29-05-2017 19:46

...

Okazuje się, że nie potrzeba wielu słów, by pięknie opowiadać o emocjach i o sprawach trudnych. Trochę jak w tej reklamie ? jedno zdanie Seethalera wyraża więcej niż tysiąc słów.

Magdalena Borkowska

ilość recenzji:326

brak oceny 25-05-2017 20:26

Na niewielkiej "przestrzeni" (157 stron) Seethaler umieścił całe życie bohatera. Andreas Egger, "wychowany" przez wuja (rózga za każde potknięcie i ciężka praca w obejściu) całe niemal życie spędził w niewielkiej wsi w samym sercu gór. Tu pracuje, tu poznaje smak miłości, tu traci, co kocha, stąd wezmą go na wojnę i tu, po latach niewoli w Rosji, wróci. Żyje zwyczajnie, bez wielkich podniet, bez większego udziału ludzi, starając się być po prostu sobą. Nawet gdy wieś staje się popularnym kurortem, Andreas żyje jak zawsze. I o tym jest ta minipowieść: o zwyczajnym życiu, zwyczajnego człowieka, gdy świat idzie naprzód. Minimalistyczna, subtelna, nieprzegadana, cicha... Mnie się podobała. Jakże człowiek byłby szczęśliwy, gdyby umiał zadowolić się tym, co ma, nie tracąc życia na zdobycie niemożliwego...

Sara Kałecka

ilość recenzji:69

brak oceny 8-05-2017 21:17

...

"[...] Każdy kuśtyka na własny rachunek."



Książka trafiła do mnie nie całkiem przez przypadek, można powiedzieć, że wybrałam ją jako moje wyzwanie, ponieważ wcześniej nie czytałam tego typu książek. Jaki to gatunek? Przyznam, że nie mam bladego pojęcia, ale okazała się naprawdę pouczająca. "Całe życie" opowiada o Andreasie Eggeru, który do Doliny przybył, gdy był małym chłopcem i spędził tam całe życie. Nie mogę powiedzieć, że bohaterowie byli ciekawi, ponieważ czytało się to jak pamiętnik, a jego autor był po prostu interesującą osobą. Czy wspominałam, że Dolinę otaczają piękne góry, po których Egger chodził z zamiłowania. Autor opowiadał z taką pasją o życiu Andreasa, że ciężko było się oderwać, szybkie przejścia były kwintesencją wartkiej akcji. Czytało się to naprawdę lekko i szybko i nie, to nie było spowodowane długością tej książki. Wędrówka przez życie Andreasa okazała się naprawdę przyjemną lekturą, ponieważ opowiada on o tym co się działo jakby niczego nie żałował i był jak najbardziej dumny ze swojego życia. Z tego co widzę recenzja będzie mega lapidarna, aczkolwiek ciężko nie zdradzać szczegółów, gdy książka jest treściwa. Mimo naprawdę zdawkowej ilości stron była ciekawa i piękna, tak piękna. Pokazała, że można się cieszyć życiem mimo wszystko, a Egger oglądał jak świat ewoluuje i znane przez niego tereny zmieniają się tak, że sam nie jest pewien czy aby na pewno to te same miejsca. Piękna życiowa opowieść o tym, że nie ważna gdzie, ale ważne jak się egzystuje.

"Blizny są jak lata, uważał, nawarstwiają się a sobie i dopiero wszystkie razem tworzą człowieka."


Każdy z nas ma jakiś balast życiowy, który dokucz nam bardziej lub mniej, ale kluczem do szczęścia jest akceptacja i samozadowolenie, które osiągamy żyjąc zgodnie z sobą. Andreas Egger to jedna z najmądrzejszych postaci, o której miałam przyjemność czytać. Podobała mi się lekkość pióra jaką autor ukazał i przede wszystkim przedstawienie wojny ze strony niemieckiej. Skromność jaka emanowała z książki dodawała jej tylko uroku, a cudownie niedługie opisy dawały wyobraźni pole do popisu. Ogromny plus za nietuzinkową fabułę,w której na początku trochę połapać, ale potem wszystko się wyjaśnia. Przyznaję, że podchodziłam do książki z dystansem i traktowałam ją jako wyzwanie, które niesamowicie mnie usatysfakcjonowało i dało naprawdę ciekawy pogląd na życie, myślę, że nominacje do Międzynarodowej Nagrody Bookera jest w stu procentach zasłużona. Zapomniałam na początku wspomnieć o autorze, więc zrobię to teraz. Robert Seethaler urodził się w Wiedniu, według opisu książki jest znanym i docenianym pisarzem i autorem scenariuszy, szczerze mogę potwierdzić prawdziwość stwierdzenia, że jest ciekawym pisarzem. Okazało się również po małych poszukiwaniach, iż jest także aktorem. Nie przedłużając powiem tylko, że dla wytrawnego czytelnika będzie to naprawdę ciekawe przeżycie, które zapamięta na bardzo długi czas. Polecam z całego serca.

Pozdrawiam, Sara ?

Kto czyta - nie pyta

ilość recenzji:352

brak oceny 3-05-2017 20:48

Nasze życia są często zupełnie inne, niż osób opisanych w książkach. Papierowi bohaterowie często upadają tylko po to, żeby się podnieść i już później żyć długo i szczęśliwie. W przypadku Andreasa jest jednak zupełnie inaczej, gdyż los skazuje go na samotność.
Andreas miał pecha już od czasów dzieciństwa... Najpierw stracił najbliższą rodzinę, a potem cierpiał w tej dalszej, by przez całe życie być zmuszonym do ciężkiej, fizycznej pracy. Mężczyzna jest nieśmiałym samotnikiem, który wyłącznie sobie zawdzięcza to, co udało mu się osiągnąć. Kocha przyrodę, jest świetnym obserwatorem i choć może uchodzić za prostaka, to ma prawdziwie dobre serce.

Akcja jest nieśpieszna, a język trochę suchy i ubogi w dialogi, ale mimo tego książkę czyta się ekspresowo? Śledzimy bowiem całe życie jednego, zwykłego człowieka ? od wczesnego dzieciństwa aż po nieuniknioną śmierć. O fabule nie opowiem Wam więcej ? jest ona po prostu scenariuszem pisanym przez los i refleksją nad tym, jak niesamowitym zjawiskiem jest czas.

Całe życie zostało przetłumaczone na 28 języków i nominowana do Międzynarodowej Nagrody Bookera. Szczerze mówiąc trochę mnie to zaskakuje. Domyślam się, że doceniono tu przede wszystkim minimalizm, emocje i historię XX wieku, w tym lata wojny, czyli przemyślane tło powieści, ale spodziewałam się czegoś więcej. Cieszę się, że miałam okazję poznać tę historię, ale już teraz wiem, że nigdy do niej nie wrócę.

Całe życie to dosyć przejmująca lektura, chociaż na tyle krótka, że nie zdążyłam się mocniej zżyć z bohaterem i płakać nad jego losem. Przez większość lektury towarzyszył mi jedynie żal, że Andreas tak wiele musiał wycierpieć. Całe życie nie jest bowiem jedną z tych książek z prawdziwym szczęśliwym zakończeniem... Zmusza jednak do myślenia i refleksji nad tym, jak przewrotny bywa los, a życie kruche i okrutne.