"Nie wszystko w życiu daje się precyzyjnie zaplanować."
Powieści młodzieżowe są moim małym uzależnieniem. Mimo iż od bardzo dawna młodzieżą nie jestem, lubię poczytać o młodych i pięknych, przypomnieć sobie, jak to było, gdy sama miałam naście lat.
Gia typowa królowa balu, piękna, popularna, pewna siebie, uzależniona od portali społecznościowych; przewodnicząca samorządu szkolnego, otoczona grupą oddanych przyjaciółek (no może nie wszystkie są równie oddane). Do tego Gia ma starszego od siebie chłopaka, którego na balu maturalnym mają poznać jej znajomi. Niestety, Bradley wybrał sobie kiepski moment, aby zerwać z dziewczyną. Na chwilę przed balem i do tego na parkingu szkolnym. Przyznacie, że to nie jest sytuacja do pozazdroszczenia. Jednak Gia nie z takimi kłopotami sobie w życiu radziła i nie może, broń Boże, dopuścić do kompromitacji. Wpada na genialny, jak by się mogło wydawać, plan. Postanawia zastąpić Bradleya, dopiero poznanym chłopakiem, który stał się niechcący świadkiem zerwania.
"Jak mierzymy dziś naszą wartość? Liczbą lajków, które otrzymał nasz post, tym, jak wielu mamy znajomych czy ile zebraliśmy retweetów? Czy w ogóle wiemy, co tak naprawdę myślimy, dopóki nie przedstawimy naszych myśli w sieci i nie dowiemy się od innych, ile ich zdaniem są warte?"
Kłamstwo ma krótkie nogi i niestety przyjdzie się Gii z konsekwencjami swojego kłamstwa zmierzyć. Jak zapewne się domyślacie, nie będzie to przyjemne. I choć udowodnione jest, że każdy z nas kłamie w mniej lub bardziej ważnych sprawach, powszechnie kłamstwo jest potępiane. Kłamiemy z różnych powodów, często ze strachu. Gia skłamała swoim przyjaciółkom, aby ratować reputację. Tylko czy faktycznie z twarzą wyszła z tej całej afery?
Dzięki tej dziwnej sytuacji Gia poznała fantastycznego chłopaka, Haydena. To właśnie on i jego siostra Bec, zaczynają mieć zbawienny wpływ na dziewczynę, która zmienia się na lepsze. Z płytkiej pannicy, która ma wszystko na wyciągnięcie ręki, staje się naprawdę wartościową osobą. To dzięki nim uświadamia sobie, że jej poukładane i zaplanowane życie nie jest wcale tak idealne, jak by się mogło wydawać.
"Co najmniej od miesiąca okłamywałam moje przyjaciółki. Chociaż nie musiałam. Głównie dlatego, że nie wierzyłam, że nadal będą darzyły mnie przyjaźnią, jeśli wyjawię im prawdę. Ale też dlatego, że byłam bardzo zaabsorbowana sobą i nie wychodziłam myślą poza moje problemy."
Miałam pewien problem z główną bohaterką. Uważam, że nie sposób polubić Gię od początku książki. Dopiero gdy zachodzą w dziewczynie widoczne zmiany stwierdziłam, że teraz jest już wszystko w porządku. Nie da się także lubić osób z otoczenia Gii, ale sytuacja jest całkiem inna, jeśli chodzi o Haydena i jego siostrę. I choć przyjaciele nastolatki są popularni, to zdecydowanie wolałabym się zadawać z tymi bardziej zwyczajnymi i normalnymi.
"Starałam się dzisiaj być lepszym człowiekiem, ale świat nie współpracuje."
Kasie West napisała powieść dla młodzieży, ale na całe szczęście nie jest to historia jakich wiele na rynku wydawniczym. Książkę czyta się bardzo szybko, co jest niewątpliwie zasługą lekkiego pióra autorki. To moje pierwsze spotkanie z twórczością West i przyznaję, że nabrałam ochoty na kolejne jej opowieści.
Chłopak na zastępstwo to idealna powieść na odstresowanie. Świetnie wpisuje się w ciepły, letni klimat, więc nie macie dużo czasu żeby sięgnąć po tę książkę. Wszak lato właśnie ma się ku końcowi. Książka o przyjaźni i odnajdywaniu siebie, napisana z ogromną lekkością. Uwaga! Grozi zarwaną nocą, gdyż bardzo trudno się od niej oderwać. Polecam gorąco.
"Po trzynastu latach żegnałam się ze szkołą publiczną. Prawdopodobnie będzie się tu o mnie pamiętać, mimo to miałam nadzieję, że następne trzynaście lat mojego życia poświęcę czemuś, za co będę zasługiwać na pamięć."