Czytałam Harry'ego Pottera 4 razy wszystkie tomy, i muszę powiedzieć, że miło rozerwać się tą cieniutką książeczką o Eryku. To nawet lepsze od Harry'ego Pottera, ponieważ TO jest trochę ciekawsze, bo (przynajmniej w I tomie) nie wyróżniają tego Eryka, jak Harry'ego. Jednak autor trochę za dużo ściągnął z Harry'ego Pottera.
Cień-Voldemort
Kadehar-Dumbledore
Oboje chłopców nie wie, że mają czarodziejskie zdolności, Wyglądają podobnie,
Harry nie zna swoich rodziców, a Eryk ojca. Oboje są dręczeni - jeden przez Dudleya, a drugi przez Agatę. Każdy odziedziczył wygląd po swoim ojcu. Oboje mają grupkę najlepszych przyjaciół. Każdym z nich interesuje się największy wróg ich państwa.
Czy to na pewno francuska odpowiedź na Harry'ego Pottera, czy może francuska ściąga z Harry'ego Pottera?