Jo Baker udowadnia, że najgłośniejsza powieść Jane Austen nie kończy się w eleganckim, choć niekoniecznie zamożnym saloniku państwa Bennet. Autorka sprawnie ją podejmuje, głównymi aktorami swojej sceny czyniąc tych, których znaczenie w Dumie i Uprzedzeniu pominięto. Tam pierwsze skrzypce grała rodzina Bennetów, piękne panny na wydaniu i eleganccy panowie zabiegający o ich względy. Troską dnia codziennego było odpowiednie zamążpójście dla każdej z pięciu córek, kolory jedwabnych wstążek i szykowne sukienki. Bohaterowie Jo Baker zmagają się z bardziej przyziemnymi problemami. Rytm ich dnia wyznacza ciężka i mozolna praca, odpoczynek przychodzi rzadko, więc każdą jego chwilę należy do cna wykorzystać. Nie patrząc na pogodę, złe samopoczucie, bolesne rany na dłoniach - dzień po dniu wypełniają swoje obowiązki.
A przecież są takimi samymi ludźmi, jak ich pracodawcy. Różni ich pochodzenie i posiadanie, różni każdy przebyty dzień. Jednak wciąż są ludźmi ulepionymi z takiego samego ciała, tyle że zahartowanego ciężką pracą. Posiadają swoje pragnienia i marzenia. Tak, jak pokojówka Sara, która pokornie spełnia swoje powinności, jednocześnie jednak marzy o innym świecie, oczyma wyobraźni spogląda na ulice wielkiego miasta, pragnie swobody i zmian. Pewnego dnia zmiany nadchodzą, wraz z postacią tajemniczego służącego, Jamesa. Pokojówkę fascynuje przybyły mężczyzna, pragnie poznać jego sekrety i stać się częścią jego życia.
Dworek Longbourn rozbrzmiewa echem powieści Jane Austen, uwielbianej i cenionej przez Jo Baker. Czytelnik ponownie spotka tutaj postaci znane z kart Dumy i uprzedzenia, każdy rozdział powieści rozpocznie cytatem płynącym ze słynnej historii. Wydarzenia tak kluczowe dla powieści Jane Austen są tutaj przedstawione z zupełnie innej perspektywy, widziane jakby z kuchennego okna. Jednak powieść Jo Baker nie może być traktowana wyłącznie w kategorii uzupełnienia Dumy i uprzedzenia, byłoby to dla niej krzywdzące. Dworek Longbourn stanowi wspaniałą oddzielną historię, fascynującą i głęboką, poruszającą struny, pozwalającą poczuć niezwykły klimat XIX wiecznej Anglii. To jedna z tych powieści, do których się wnika, co jest zasługą dobrego pióra autorki i jej talentu do kreślenia realnego tła i wydarzeń. Polecam gorąco!