Dziecko gwiazd. ATLANTYDA (twarda)

Młodziutka pisarka,dziecko napisała baśń dla dorosłych.Tę baśń ,która ma 464 strony czyta się jednym tchem i zadziwia jak autorka świetnie panuje nad ogromem materiału.Akcja wciąga nas już od pierwszej strony i płynnie,jasno,logicznie prowadzi do zaskakującego końca.Poetyckość tej książki sprawia,że ja dorosły mężczyzna utożsamiałem się z szesnastoletnią bohaterką,księżniczką atlantycką.Wszystko w tej powieści jest jak należy-znakomite postacie,nawet te całkiem epizodyczne,fabuła choć to fantazy to trzyma w napięciu,opisy przyrody hipnotyzujące ale w służbie wydarzeń,dialogi żywe.Postacie baśniowe przekonywujące,wiarygodne,realne-jak to w prawdziwej baśni.Taki jednorożec,którego stworzyła autorka jest tak przekonywujący,że ma się wrażenie ,iż w każdym zoo musi być taki.Mądra baśń po lekturze której wracamy do naszej młodości tropiąc dawno dokonane wybory i odkrywając na nowo ich konsekwencje.Śledzimy drogę-rozwój głównej bohaterki i podziwimy jej dzielność,na którą jest skazana,a która nie przychodzi jej łatwo,podziwiamy jej wierność i wiarę w słuszność swojego działania.I podziwiamy jej poświęcenie,które zaskakuje.Autorka uniknęła banału zakończeń ,jej zakończenie pozostawia poczucie pełni,znakomitego smaku.Atlantyda po przeczytaniu powieści Olszańskiej,pozostaje w nas a może raczej odkrywamy,że zawsze tam była.Po zamknięciu egzemplarza książki czujemy się lepsi.