Jutro jest odległe i nieznane. Nigdy nie możemy być pewni co nam przyniesie. Może wydarzyć się wszystko. Nawet rzeczy, których sobie nigdy nie wyobrażaliśmy. Wiele z nas planuje kolejny dzień i spodziewa się jego przebiegu wydarzeń. Ale gdyby tak przyszłość nas bardziej zaskoczyła? Zrobiła głupi żart? Gdyby tak nagle rozpoczęła się prawdziwa wojna? Jak Wy zachowalibyście się w jej obliczu? Czy bylibyście zdolni do zabicia człowieka, aby ratować swoje życie?
Z tymi właśnie pytaniami mieli do czynienia bohaterowie "Jutra". Historia zaczyna się bardzo niepozornie i zwyczajnie. Grupa nastolatków wyrusza na wycieczkę do Piekła. Bawią się tam bardzo dobrze, miło spędzają razem czas. Niektórych z nich zaczyna łączyć nawet coś więcej niż przyjaźń. Szczęśliwi wracają do domu. Jednak okazuje się, że to miejsce wcale już nie jest ich domem. Że miasto, w którym się wychowali i mieszkali całe życie zamieniło się w prawdziwe piekło. Zastają martwe zwierzęta i puste mieszkania. Nie mają pojęcia, gdzie zniknęli ich rodzice i wszyscy inni ludzie. Dowiadują się, że wszyscy zostali pojmani. Ich dotychczasowego świata już nie ma. Nie ma już żadnych zasad. A na nich spada ciężar odmienienia losu całego kraju.
Ellie, Homera, Lee, Corrie, Kevina, Robyn i Fi czeka nie lada wyzwanie. Z dnia na dzień muszą stać się dorosłymi, poważnymi ludźmi. Muszą współpracować ze sobą, liczyć na siebie nawzajem i logicznie myśleć. Te okoliczności to dla nich niesamowita próba przyjaźni i ich charakterów. Każdy bohater jest inny, posiada inną osobowość. Bardzo dobrze poznajemy każdego z nich i zachodzące w nich zmiany. Ellie jest silna i twarda, Homer staje się niesamowitym przywódcą, Lee tajemniczy i zamknięty w sobie, a na przykład Fi jest bardzo delikatna. Ich postacie się bardzo dobrze przedstawione. Wszyscy dopiero teraz zaczynają dostrzegać jak ważne w życiu są przyjaźń, miłość, nadzieja i wiara.
Narratorem jest Ellie. Książka, mimo że porusza bardzo ważny i trudny temat, czyta się ją łatwo. Już od pierwszych stron niesamowicie wciąga i nie pozwala choćby na chwilę się od niej oderwać. Podczas jej czytania towarzyszą nam wielkie emocje i napięcie, razem z bohaterami przeżywamy wszystkie wydarzenia. Z początku spodziewałam się czegoś fantastycznego, jednak nic takiego nie miało miejsca. W powieści Johna Marsdena występuje brak wątków paranormalnych, który zastępuje natomiast ogromny realizm sytuacji. Można ją raczej zaliczyć raczej do powieści przygodowej, sensacyjnej, z namiastką thrillera. Za to książka zdobyła u mnie wielkiego plusa. Ostatnio trzeba przyznać, że książki dla nastolatków to same fantasy, ta to jakaś odskocznia od tego wszystkiego, nowość.
"Jutro" to zdecydowanie książka dla każdego, którą wszystkim Wam niezmiernie polecam. Myślę, że spodobałaby się nawet i dorosłym, a nie przeczytanie jej można liczyć na równi z grzechem. Zapewni nam na pewno niezłą rozrywkę, a do tego wiele nauczy i wyciągniemy z niej dużo wniosków. Dowiemy się, co to naprawdę jest i co oznacza odwaga, ból, prawdziwy lęk, przyjaźń, miłość, a także ogromne poświęcenie.