Wyobrażałeś sobie kiedyś świat w ciemności? Świat, w którym nie widzisz zupełnie nic, bo jesteś niewidomy? Rzeczywistość bez kolorów i obrazów, w której jesteś TY ? dziecko we mgle?
Joanna Jodełka przedstawia nam życie niewidomej Kamili (tytułowego Kamyka) i wplątuje tę 12 ? letnią dziewczynkę w morderstwo. Brzmi zaskakująco? I słusznie, bo książka ciągle zaskakuje i pokazuje przy tym jak trudne jest życie takich osób jak Kamila. Dowiadujemy się przy tym wiele o wyostrzaniu zmysłów i obcym nam świecie osób niewidomych. Czyż nie wydaje się niemożliwe, że NIEWIDOMA dziewczynka potrafi PO ZAPACHU rozpoznać ludzi? W tym mordercę?
Wszystkie postaci w książce są wyraźnie zarysowane ? Grabarz jako morderca o burzliwym temperamencie, jego ruda i rezolutna dziewczyna, charakterna opiekunka Kamili (p. Helenka, która oczywiście wmieszała w całą sprawę biednego Daniela) i sama Kamila, która dokładnie wie czego chce. Dokładne opisy sprawiają, że czytelnik bez problemu wyobraża sobie opisywane wydarzenia i ludzi, którzy biorą w nich udział.
Okładka również jest intrygująca ? ze względu na tematykę książki tytuł jest napisany alfabetem Braila. Zrozumiałam to oczywiście dopiero po poznaniu treści książki.
Krótko mówiąc ?Kamyk? jest kryminałem idealnym na jesienny wieczór ? kiedy już zacznie się czytać, to trudno się oderwać, a kiedy już się skończy, to chce się czytać więcej i więcej i więcej! Cała książka jest długą i fascynującą grą na śmierć i życie, a jednocześnie potrafi wzruszyć i wywołać różnego rodzaju refleksje.