Biografie nie każdemu się podobają i wcale się nie dziwię. To taki dziwny typ książki, który w zależności od autora i bohatera może być naprawdę wciągający a także ciekawy lub wręcz przeciwnie ? nudny oraz mało interesujący. Ostatnimi czasy zauważyłam, że coraz więcej wydawców wypuszcza na nasz rynek wiele biografii. Kiedyś ten typ historii kojarzył mi się z osobami, które odeszły z tego świata, ale dobrze wiemy, że tak w ogóle nie jest. Ile to już napisano tych ?niezbędników? fanów różnych zespołów, gwiazdek (ale nie z nieba) czy jakiejkolwiek osoby. Jedne według mnie wymagają większego rozgłosu, by po nie sięgnąć, bo są warte czasu poświęconego na ich lekturę. Taką publikacją na pewno jest Kat Hitlera opowiadający historię Reinharda Heydricha. Nie będę ukrywać tego, że nie przepadam za historią. Od zawsze mam problem z zapamiętaniem różnych szczegółów, dat a nawet nazwisk i imion. Uczenie się takie na pamięć nie jest dla mnie a odnoszenie się do różnych wydarzeń historycznych to istna katorga. Wiem, że przedmiot ten w szkole jest niezwykle ważny, bo wątpię czy kiedykolwiek zainteresowałabym się tematami omawianymi na lekcji. Sądzę, że warto mieć w głowie, nawet najmniejszą, wiedzę na temat tego co było, bo nigdy nie wiadomo, kiedy może nam się to przydać. Kata Hitlera poprosiłam do recenzji ze względu na to, żeby pokazać sobie (i może też wam), że historia jest ciekawa! Może nie każdy dział czy lekcja, ale poszczególni ludzie, którzy kiedyś żyli zawsze stanowią ciekawe źródło cennych informacji i wiedzy. Nad fabułą rozpisywać się nie będę, bo o czym mam napisać? Biografia to biografia, nie znajdziecie tutaj niespodziewanych zwrotów akcji, ale jednak inną budowę niż dotychczas. Mam na swoim koncie tylko kilka książek opisujące czyjeś życie, na ogół były to trochę nic niewarte historie sławnych osób i zaczynały się od tego, że autor opisywał dzieciństwo, rodzinę i środowisko, w którym wychowywali się bohaterzy. W tym przypadku jest inaczej Robert Gerwarth zaczyna od tego w jaki sposób skończył swój żywot bohater jego publikacji. Reinhard Heydrich nie jest pozytywną postacią w dziejach świata. Zawsze mnie ciekawi jacy prywatnie byli ludzie, którzy okazywali taką niechęć wobec innych (w tym przypadku Żydów). Jak dorastając w szczęśliwej, dobrej rodzinie można wyrosnąć na takiego tyrana? To pytanie będzie mnie na pewno jeszcze długo męczyć. Nie jest to lekka publikacja, którą można przeczytać w jeden wieczór. Jest obszerna i wyczerpująca. Napisana na podstawie wielu zdobytych tekstów, źródeł z wielką starannością i dociekliwością autora. Dla mnie lektura Kata Hitlera była jedną z lepszych lekcji historii, w jakiej brałam udział. Teraz zaczęłam żałować, że moja edukacja czysto historyczna skończyła się w zeszłym roku szkolnym, ale jedno jest pewne ? do postaci, które przyczyniły się do masowej zagłady ludzi na pewno będę wracać. To bardzo interesujący temat. Pomimo swojej obszerności książka jest w miarę lekka. Podręcznik do biologii, który posiadam ma około 470 stron a jest znacznie cięższy. To pewnie zasługa papieru, ale przecież liczy się wnętrze. :) Na pewno treść książki tej nie spodoba się wielu osobom. Nie każdy gustuje w akurat takiej tematyce, ale jeśli chcecie spróbować to polecam każdemu. Jednak przede wszystkim książkę tą kierowałabym do osób zafascynowanych historią, ja dostałam to, czego oczekiwałam, ale jestem ciekawa czy historycy z zamiłowania lub też wykształcenia będą pozytywnie oceniać Kata Hitlera autorstwa Roberta Gerwartha.