Jacob to młody, dojrzewający chłopak, który wiedzie swoje szczęśliwe, normalne życie. Jest niezwykle związany ze swoim dziadkiem, który od najmłodszych lat opowiadał mu tajemnicze, pochłaniające myśli historie. Zapewniał, że wszystko przeżył i świat tak naprawdę nie jest taki, jak wygląda. Jacob był zafascynowany jego nieziemskimi opowieściami o niewidzialnych ludziach, latającej kobiecie, nadnaturalnie silnej dziewczynce... Wszystko wydawało mu się nieco nieprawdopodobne, lecz wyczuwał w tym wszystkim cząstkę realizmu i prawdy. Wszystko zmienia się jednak w momencie, w którym dziadek chłopca umiera w dość dziwny sposób, a jego ostatnie słowa pozostawiają w głowie Jacoba wiele sprzecznych myśli. Od tej pory świat nabiera zupełnie innych barw, a jego przygoda dopiero się rozpoczyna. Daleka wyspa, stary dom, tajemnicze zjawiska oraz niezwykle osobliwi ludzie.. A to dopiero początek.
Powieść "Osobliwy dom Pani Peregrine" od samego początku tworzy wokół siebie aurę tajemnicy i nadnaturalnej rzeczywistości. Postaci, które autor przedstawił w książce są jak wiadomo niezwykle osobliwe i niespotykane. Każda z nich skrywa historię, która powoli, stopniowo zostaje nam ukazana na kartach powieści. Osobliwości każdej osoby mają w sobie pomocne, lecz i kłopotliwe aspekty - lecz mimo wszystko, są niesamowite. Jacob, główny bohater, wkracza w zupełnie nowy świat przypadkowo i niespodziewanie, jego przeznaczenie daje o sobie znać a on sam nie ma wyboru, musi stawić czoło sprawom, o których nigdy nie miał pojęcia. Od teraz nie jest już tym Jacobem, którym był przed śmiercią ukochanego dziadka.
"Kurczowo trzymamy się naszych fantazji, dopóki cena wiary nie okaże się zbyt wysoka."
Seria o osobliwych bohaterach jest mi znana już od dawna, jednakże dopiero wieść o ekranizacji zmotywowała mnie, aby jak najszybciej sięgnąć po "Osobliwy dom Pani Peregrine". Początkowo pomysł na książkę nie wydawał mi się zbyt dobry ani wciągający, dziwne postacie nie przemawiały do mnie, a zarys całej fabuły nie brzmiał zbyt ciekawie. Mimo wszystko, skusiłam się na lekturę, ponieważ jej popularność w ostatnim czasie diametralnie wzrosła. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że przechodziłam obok tej powieści i nie czułam chęci, aby ją przeczytać. Okazała się rewelacyjna!
Pomimo wcześniejszej niechęci, powieść przypadła mi do gustu już od pierwszych rozdziałów. Bohaterowie zyskali moją sympatię, a Jacob nie wydawał się stereotypowym, oklepanym "superbohaterem". Przedstawione osobliwości nie były zdolnościami, które byłyby w stanie mnie zniechęcić - wręcz przeciwnie, z ogromnym zaciekawieniem poznawałam kolejnych bohaterów i ich niesamowite historie.
Początek powieści jest typowy, wprowadzający czytelnika w przedstawiony świat i ogólny zarys fabuły. Dopiero potem, po śmierci dziadka Jacoba wszystko nabiera tempa i przybiera zupełnie inny sens. Nagły napływ nadnaturalnych zdolności i postaci, tajemnicze miejsca, stare domy, pętle czasowe, wszechwiedzące ptaki, a także ciemna strona tego wszystkiego... Akcja nie jest zbyt wolna, ani zbyt szybka, a autor stale utrzymuje czytelnika w swego rodzaju zaciekawieniu i oddaniu się treści. Bohaterowie stają się naszymi znajomymi, a my, jako czytelnicy, przeżywamy wszystko razem z nimi.
Dodatkowo do powieści dołączone zostały strony ze starymi zdjęciami, które dodają całości wiele smaku i tajemnicy. W bardzo dużym stopniu łączą się one z wydarzeniami i postaciami, które są w chwili obecnej przedstawiane oraz opisywane. Zdjęcia są w kolorystyce czarno-białej oraz w typowej formie sepii, dzięki czemu od razu zauważyć można, że pochodzą ze starodawnych źródeł.