Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Sezon na winobranie

książka

Wydawnictwo Literackie
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Dordogne, kraina słynąca z produkcji z wyśmienitych win, zwłaszcza Bergerac i Monbazillac oraz wyrobu foie gras, stała się mekką znudzonych wielkomiejską cywilizacją Brytyjczyków. Stworzyli tutaj rajski zakątek, który opisują sentymentalnie jako "Wielką Brytanię 50 lat temu". To enklawa spokoju, miejsce idylliczne, w którym kultywuje się więzi rodzinne i gdzie szacunek oraz dyscyplina nadal mają swoją wartość. Uważa się, że jest to środowisko sprzyjające wychowaniu dzieci gdyż nie ma tu problemów z używkami, narkotykami czy przemocą w szkole. Czas płynie wolniej, a ekologiczne otoczenie, nietknięta zanieczyszczeniami przyroda sprawia, że żyje się tu nie tylko bezpiecznie i spokojnie, ale i zdrowo. Brytyjczyków (nie są oni jednak jedyną mniejszością narodową osiedlającą się na tych terenach - nie brakuje też Szwedów, Holendrów czy Belgów) skusiły ciepły klimat, urzekające krajobrazy, wino i wspaniała kuchnia, a także niezwykle atrakcyjne ceny na rynku nieruchomości (był czas, że dom w regionie Dordogne wraz z całkiem przyzwoitą działką można było nabyć za 1/5 ceny analogicznej nieruchomości w Dorset czy Devon) oraz niskie koszty życia w porównaniu z Wyspami. W gminie Bergerac mieszka około 6 tysięcy przybyszów z drugiego brzegu kanału La Manche (w sezonie letnim liczba Brytyjczyków w Dordogne zwiększa się nawet dziesięciokrotnie). Najsłynniejszym skupiskiem jest miasteczko Eymet z populacją 2,5 tysiąca mieszkańców, z czego 1/4; stanowią Brytyjczycy. Niektórzy osiedlili się na stałe, znaleźli tu pracę, nauczyli języka, zintegrowali z miejscową społecznością (przykładem Patricia Atkinson mieszkająca w Gageac od początku lat 90.-tych), kandydują nawet w lokalnych wyborach, inni pomieszkują tu jedynie od czasu do czasu, pracują w Londynie czy Southampton, a na francuskiej prowincji spędzają jedynie wolny czas. Słychać w tej l'invasion anglaise pewien chichot Historii, bo właśnie te ziemie, Dordogne i cały departament: Akwitania, znały już angielskich najeźdźców i kolonizatorów w dawniejszych epokach, zwłaszcza w średniowieczu.
Co myślą o tym wszystkim najbardziej zainteresowani, Francuzi? Patrycja Atkinson zapewnia, że miejscowi przyjęli ją z otwartymi ramionami i gdyby nie pomoc sąsiadów w żaden sposób nie odniosłaby sukcesu. To samo powtarza wielu innych cudzoziemców zadomowionych w Dordogne. Francuzi są życzliwi, serdeczni, chętni do pomocy... Ci, którzy sprzedają nieruchomości, usługi i towary, zacierają ręce zadowoleni z interesów (w samym 2004 roku cudzoziemcy wydali 5 miliardów euro, kupili 30 tys. domów, co stanowi ponad 40% obrotów na rynku nieruchomości we Francji). Poza tym Anglicy dają pracę - założyli prawie 280 nowych przedsiębiorstw, a płacąc podatki, zasilają francuski budżet. Gdyby nie cudzoziemscy inwestorzy wiele z zabytkowych budynków pogrążyłoby się w ruinie. Teraz są odrestaurowywane, przywracane do życia. Ciepło o Anglikach wypowiadają się też przedstawiciele środowisk winiarskich - ponoć nowi właściciele winnic przyczyniają się polepszenia jakości wina. Ale są i inne głosy - niezadowolenia czy wręcz oburzenia. Boom na rynku nieruchomości wywołany przez zagraniczne inwestycje spowodował ogromny wzrost cen, zewsząd słychać język angielski, a turyści przybywający na wakacje gorszą lokalną społeczność alkoholowymi ekscesami.
W ostatnim czasie Dordogneshire przeżywa jednak załamanie w związku z ogólnoświatowym kryzysem i spadkiem kursu funta wobec euro. Zaczyna się exodus Brytyjczyków z l'eldorado dordognais, wyprzedawanie nieruchomości (na które niestety jest zbyt mało chętnych), postępuje rozczarowanie galijską idyllą.


Patricia Atkinson - niegdyś pracownica banku, obecnie właścicielka winnicy w dolinie Bergerac na południu Francji oraz autorka bestsellerowej autobiografii "W dojrzewającym słońcu" i jej kontynuacji - "Sezon na winobranie". Jest kobietą sukcesu: Anglicy kręcą o niej filmy dokumentalne, sprzedaje wina w Anglii, Szwajcarii i Japonii i wynajmuje domy na wakacje. Strona internetowa autorki: http://closdyvigne.pl

Przełożyła: Hanna Pasierska
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Literackie
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 15.11.2011

RECENZJE - książki - Sezon na winobranie

4.7/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Anna_markietanka

ilość recenzji:871

brak oceny 5-04-2012 12:51

Kiedy pogoda mnie dobija, lubię sięgnąć po klimatyczne książki, które mnie ogrzewają i otulają swoim klimatem. Tym razem przeniosłam się do słonecznej Francji wraz z Patricią Atkinson. Z tym, że ona na stałe, a ja tylko na kartach książki....niestety :)

Patricia Atkinson to Angielka, która przeprowadziła się do Francji. Kupiła tam dom, odnowiła go i zajęła się uprawą winorośli i produkcja wina. Brzmi to bardzo przyjemnie i sielsko. Jednak "coś za coś" - swoje nowe życie odkupiła rozstaniem z mężem, który wrócił do Anglii i znalazł nową partnerkę życiową.
Patricia znalazła się sama w obcym kraju, bez znajomości języka.
Kobiety to niezwykłe stworzenia - co ich nie złamie, to je wzmocni. Autorka pokochała swoje nowe miejsce życia, nauczyła się języka, poukładała sobie życie - wszystko dzięki wsparciu i przyjaźni okazanej przez sąsiadów.

"Sezon na winobranie" to kontynuacja pierwszej powieści Patricii Atkinson zatytułowanej "W dojrzewającym słońcu". To opowieść o kobiecie spełnionej, która znalazła swoje miejsce na ziemi. Która kocha to, co robi i jak żyje. To opowieść o "pączkującym" uczuciu, które dopełnia całości.
Wraz z Autorką rozsmakowujemy się w codziennym życiu na francuskiej prowincji. Wędrujemy na targ, uczestniczymy w polowaniu, degustujemy trufle, wino i inne pyszności, uczestniczymy w całym procesie wytwarzania wina od ich uprawy, po zbiory i produkcję. Obserwujemy jak poznaje szwedzkiego biznesmena, Fiddiego, który kupuje dom w okolicy - jak rodzi się między nimi uczucie.

Ventage czyli sezon na zbiory winogron. Zadziwia mnie współpraca sąsiadów między sobą - tutaj nie ma rywalizacji, tylko jest wzajemna pomoc.
Uczty, które są urządzane na koniec zbiorów sprawiają, że ślinka cieknie z ust, a w nos uderza feria zapachów.
Patricia jest szczęśliwa, pomimo ciężkiej pracy, jaką musi wykonywać przy uprawach winorośli. Kocha to, co robi!

"Sezon na winobranie" to piękna opowieść o kobiecie spełnionej, pełna barw, zapachów i smaków. Piękne zakątki, niesamowite jedzenie i życie w zgodzie z naturą - to kwintesencja książki. Zatopiłam się w świat Patricii i czułam, jakbym sama przebywała wśród winogron pod ciepłym słońcem. Aż trudno mi było uwierzyć po zamknięciu książki, że za oknem jest mokro i zimno...

Książka napisana jest barwnym, bardzo plastycznym i obrazowym językiem, czyta się ją z dużą przyjemnością. Ciekawe opowieści ze zwykłego, codziennego i jakże prawdziwego życia sprawiają, że człowiek zaczyna marzyć. A marzenia to początek - potem trzeba dążyć do realizacji!
Przykład Autorki pokazuje nam jasno - chcieć to móc! I to jest podsumowanie tej klimatycznej powieści :)
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2012/04/sezon-na-winobranie-patricia-atk inson.html