Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Śpiący Książę

Córka zjadaczki grzechów Tom 2

książka

Wydawnictwo Zielona Sowa
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Od kiedy brat Errin, Lief, zniknął, jej życie stało się nie do zniesienia. Musi troszczyć się sama o chorą matkę oraz uzbierać pieniądze na czynsz, sprzedając nielegalne ziołowe mikstury. Jednak to nic w porównaniu z nadejściem mściwego Śpiącego Księcia, którego Królowa właśnie obudziła z jego zaczarowanego snu.
Kiedy ludność z wioski Errin zostaje przesiedlona, w efekcie wojny ze Śpiącym Księciem, Errin zostaje pozostawiona samej sobie, bez dachu nad głową. Jedyną osobą, którą może prosić o pomoc jest Silas - tajemniczy młody człowiek, który kupuje od niej śmiertelne trucizny, nie ujawniając jednak, do czego są mu potrzebne. Silas obiecuje pomoc. Jednak znika w tajemniczych okolicznościach, a Errin musi podjąć wędrówkę przez królestwo będące na skraju wojny i szukać innego sposobu, by uratować siebie i matkę. To, co odkrywa podczas swojej podróży obraca w gruzy całą dotychczasową wiedzę o jej świecie. Z oddechem Śpiącego Księcia na karku Errin musi dokonać bolesnego wyboru, który wpłynie na los całego królestwa.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 02.06.2016

RECENZJE - książki - Śpiący Książę, Córka zjadaczki grzechów Tom 2

4.5/5 ( 13 ocen )
  • 5
    11
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Książki Moni

ilość recenzji:597

brak oceny 22-03-2017 20:47

Stare legendy okazują się prawdą. Śpiący Książę budzi się raz na sto lat, by siać zniszczenie i śmierć. Errin nigdy nie sądziła, że koszmar dosięgnie i ją. Zdana jedynie na siebie musi uratować matkę, a jedyną nadzieję pokłada w tajemniczym Silasie, co może okazać się jej największym błędem.

?Śpiący Książę? to drugi tom serii, jednak zapewniam Was, że można go czytać bez znajomości poprzedniczki. W pierwszym tomie poznałam historię Twylli oraz Liefa. Romans dominował i zetknęłam się z przeróżnymi opiniami o tej książce. Jak dla mnie to bardzo udana seria i jeśli do pierwszego tomu miałam małe zastrzeżenia, tak ten, okazał się o wile lepszy i śmiało mogę ten cykl zaliczyć d moich ulubionych serii.

Autorka stworzyła całkowicie nową rzeczywistość, w której alchemicy odgrywają istotną rolę i jeśli ich istnienie się zaakceptuję, to pozostałe elementy fantastyczne są niezwykle realne, czy też niewzbudzające wątpliwości. Legenda o Śpiącym Księciu stała się prawdą i to całkowicie zmieniło bieg wydarzeń. Romans z pierwszego tomu przeradza się w polityczne gierki, krwawe starcia i całkowity chaos mieszkańców tamtych krain. Jeśli nie przepadacie za rozterkami miłosnymi, to ta książka nie skupia się na nich, ale też nie jest całkowicie pozbawiona wątku miłosnego. Z pewnością stanowi on miły dodatek, lecz w tej historii chodzi o coś więcej.

Główną bohaterką jest Errin, siostra Liefa, który pozostawił ją i matkę w pozornie bezpiecznym miejscu. Prawda jest trochę inna, gdyż dziewczyna toczy walkę z głodem i biedą. Kocha swoją matkę i jest wstanie zrobić dla niej wszystko. Errin popełnia błędy, jest nieufna, czasami poddaje się emocją, jednak w zaistniałych warunków nie jest to dziwne. Drugim ważnym bohaterem jest Silas, który jest tak tajemniczy, że nie zdradzę na jego temat nic, bo odkrywanie jego tajemnic jest prawdziwą przyjemnością i emocjonalną huśtawką.



Od pierwszej strony zachwyciła mnie miłość Errin do matki. Melinda Salisbury dużo czasu poświęciła życiu dziewczyny oraz wojnie, która zbiera coraz większe żniwo. Okrucieństwo naznaczyło te powieść. Obozy uchodźców, żołnierz zmieniający się pod naporem presji w szalonych morderców, głód i wszechobecna śmierć. Z zapartym tchem śledziłam losy Errin, kilka razy po mojej skórze tańczyły dreszcze z żalu i smutku, za co dziękuję autorce, bo było to niezwykłe doznanie.

Książkę czyta się szybko. Język jest prosty, opisy plastyczne, a dialogi wartkie i często podszyte silnymi emocjami. Nie spodziewałam się, że tak mocno wniknę w ten świat i nie zastanawiałam się, co dalej, ani nie poddawałam w wątpliwość dziwnych zbiegów okoliczności. Zapewne z tego właśnie powody doświadczyłam kilu zaskoczeń, a owe zwroty akcji mocno odczułam. ?Śpiący Książę? nie zaskakuje pomysłowością, tak naprawdę nie znalazłam w tej książce nic nowego, lecz nie zmienia to faktu, że książka jest bardzo dobrą lekturą. Postacie nie są idealni, wręcz przeciwnie i z tego powodu wzbudzają tak silne emocje. Jestem ogromnie ciekawa, co też autorka zgotowała dla bohaterów w ostatnim tomie, bo pilnie potrzebuję wyjaśnień!



?Śpiący Książę? to kawał dobrej książki młodzieżowej. Świat splamiony krwią i rządzą władzy! Dobrze wykreowani bohaterowie oraz silne wrażenia towarzyszące czytelnikowi kuszą. Nie opierajcie się zbyt długo, bo warto! 5/6

Robert Woźniak

ilość recenzji:997

brak oceny 12-12-2016 11:39

Bajki, baśnie, legendy czy inne opowieści z nutą fantastyki od zawsze sprawiają, że mam uśmiech na twarzy i chętnie sięgam po takie utwory. Gdzie się przenieść, gdy świat wokół szary i ponury? Najlepiej tam gdzie dobro zawsze zwycięża, a zło pokonuje się zazwyczaj bez trudności.

Po interesującym tomie pierwszym serii Melindy Salisbury, z ciekawością sięgnąłem po kolejną część. Tym razem autorka sprawiła, dla nie których przykrą niespodziankę zmieniając osobę która nas prowadzi przez całą akcję. Bardzo nie lubię takiego rozwiązania. Mimo to dobrze jest poznać inne spojrzenie na przedstawione wydarzenia. A dzieje się dużo.

Errin, zostaje zmuszona do ucieczki. Kiedy Śpiący Książę się budzi następuje prawdziwa walka o przetrwanie. Siły o których miała małe pojęcie wzbierają ze wzmożoną siłą. Co dalej, jak sobie poradzi z zaistniałymi problemami? do lektury.

W powieści tej, mimo że przypisana jest do fantastyki, wątków które można by uznać za takie, jest bardzo mało, a praktycznie można ich nie zauważyć. Po drugie zmiana osoby która prowadzi nas przez całą akcję. Mimo tego książka warta uwagi, ale dla tych którzy lubią wiedzieć co się działo dalej, gdy już zaczęli jakiś cykl. Polecam, z maleńkimi zastrzeżeniami.

dobrerecenzje.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 2-08-2016 20:12

Pamiętacie książkę ?Córka zjadaczki grzechów??
Drugi tom ? ?Śpiący Książę?, to dalszy ciąg przygód tych samych bohaterów.
Tylko jeszcze jeden mały szczegół o którym wspomnę już na początku - główną bohaterką i jednocześnie narratorem jest Errin, siostra Liefa.

Od śmierci ojca i odejścia brata minęły długie miesiące. Nastolatka wraz z matką mieszka w ubogiej wiosce. Errin jest samodzielna, zarabia na czynsz, na siebie, na matkę i jedzenie. Matka dziewczyny, jak ona twierdzi, jest poważnie chora. Lecz nie mówi jaka to choroba, ponieważ wraz z nadejściem pełni księżyca kobieta przeistacza się w złą osobę, zagina palce jak pazury i chce zabić córkę. Dlatego Errin zamyka ją na noc w pokoju na klucz.

Wróćmy do zarobków. Dziewczyna bierze pieniądze od przyjaciela, który pomimo upływu dni nigdy nie odsłonił twarzy na świtało dzienne. Za każdą misternie przygotowaną truciznę, lub inną miksturę, dziewczyna dostaje od niego złote monety.
Pewnego razu, jak wieści głoszą, z przyległego państwa, zamek i król w nim mieszkający wraz ze świtą zostają wymordowani. Powodem takiej tragedii jest wybudzony ze śpiączki Książę, który chce odzyskać utracone królestwo. Ze swoją krwiożerczą armią podbija kolejno miasta, zabija ludzi i magicznych alchemików.
Jedynym człowiekiem który tak naprawdę może uratować świat jest dziewczyna, która narodziła się na ziemi, jako nowa bogini, oraz trucizna, która na zawsze zniszczy Śpiącego Księcia.
Errin postanawia odszukać wcieloną boginię, która ukryła się wśród ludu i tym samym zapewnić bezpieczeństwo sobie i matce. Tli się w niej również nadzieja na to, że jej brat nadal żyje i przyjdzie jej z pomocą.

Drugi tom w pełni dorównuje pierwszemu. Obie książki są przeze mnie bardzo lubiane i z niecierpliwością czekam na trzeci tom, który ma niedługo wyjść. Pomimo zmiany narratora i przez ?zepchnięcie? mojej ulubionej bohaterki na drugi plan, to fabuła bardzo się rozkręca i niesamowicie zadziwia.

Okładka, jak później wspomina autorka zdobyła nie tylko jej serce, ale i myślę, że Wam także je skradnie.

Ocena:10/10
Polecamy, zespół..

Klaudia Mordarska

ilość recenzji:1

brak oceny 21-06-2016 19:06

Baśnie towarzyszyły nam od zawsze. W dzieciństwie zachwycaliśmy się nimi i pragnęliśmy być ich częścią. Ale niektóre baśnie nigdy nie powinny stać się prawdą. Są zbyt mroczne i krwawe. Po prostu zabójcze. Nie ma szczęśliwych zakończeń, czy zaczarowanych żab. Nadchodzi coś znacznie gorszego...
Errin szczególnie utkwiła w pamięci stara opowieść o Śpiącym Księciu. Co sto lat budzi się ze swojego snu, by zabijać. A teraz okazało się, że istnieje naprawdę. I właśnie rozpoczął wojnę. Errin jest zdana tylko na siebie. Opuszczona przez brata i zajmująca się szaloną matką musi się ukrywać. Jedyną pomocą może okazać się tajemniczy Silas. Problem w tym, że nigdy nie widziała jego twarzy. Co ukrywa zakapturzony mężczyzna? Co szykuje Śpiący Książę?
Kilka miesięcy temu w recenzji pierwszego tomu wspominałam jak bardzo spodobała mi się twórczość Melindy Salisbury. Dlatego też "Śpiącemu Księciu" stawiałam dosyć duże wymagania. Ale i tym razem się nie zawiodłam. Po raz kolejny zostałam wciągnięta w niepowtarzalny świat tej mrocznej baśni. Uwielbiam klimat tej książki. Jest magiczny i wyjątkowy. Pełno w niej bóstw, zgrabnie utkanych intryg, krwawych podbojów i starożytnych opowieści, które zostały umiejętnie wplecione w fabułę. Całość miała w sobie pewien urok, który wprost idealnie oddają okładki obu części.
"Śpiący Książę" jest pełen naprawdę ciekawych postaci. Tym razem akcję śledziłam oczami Errin, początkującej aptekarki. Od samego początku ją polubiłam. Była wytrzymała psychicznie i odważna. Nosiła na swoich barkach duże brzemię, a na dodatek zmagała się z dosyć ciężkim przypadkiem szaleństwa w swojej wybrakowanej rodzinie. Szczególnie moją uwagę przykuła jej determinacja i wiara. Ale chyba najbardziej zaintrygował mnie jej towarzysz. Był bardzo tajemniczy, a nikt nie widział nawet jego twarzy. Należał do tych postaci, które pragnie się odkrywać krok po kroku.
Oczywiście nie mogło zabraknąć tak dobrze mi już znanej Twylli, Mereka i Liefa z "Córki zjadaczki grzechów". Zeszli na dalszy plan, ale wciąż mieli swój udział. Tak samo jak tytułowy Śpiący Książę, który pełnił rolę najbardziej zepsutego czarnego charakteru. Z mitycznej postaci stał się osobą z krwi i kości, pragnącą świeżej krwi i własnego królestwa.
Relacje pomiędzy bohaterami były bardzo skomplikowane. W rzeczywistości, w której byli zmuszeni żyć panował brak zaufania. Każdy musiał liczyć na siebie. W rezultacie z zaintrygowaniem obserwowałam jak powstaje krucha więź pomiędzy Errin a Silasem. Autorka wciąż rzucała im kłody pod nogi, jednocześnie pozwalając, by ta więź powoli zaczynała przekształcać się w zakazaną miłość. Bardzo spodobał mi się sposób, w jaki to wszystko przedstawiła.
Podsumowując, "Śpiący Książę" to mroczna baśń wypełniona intrygami i magią. Panuje w niej wyjątkowy klimat, który nadaje całości pewnego uroku. Po raz kolejny nie zawiodłam się twórczością Melindy Salisbury. Największym plusem jest pomysł, który został w pełni wykorzystany. Jestem pod wrażeniem tej historii i z wielką niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu. To powieść, którą zdecydowanie warto przeczytać. Polecam ją każdemu, kto pragnie przeżyć kilka niesamowitych chwil w mrocznym baśniowym świecie, który nie pozwala o sobie zapomnieć.