Pamiętam doskonale te lekturę i to jakie emocje na mnie wywarła. Było mi tak przykro i tak bardzo współczułam głównemu bohaterowi. I jednocześnie wstydziłam się za zachowanie jego równieśników. Gdy patrzę na to z perspektywy lat to bardzo doceniam tę powieść, bo niesie ona ze sobą sporo różnych, ale bardzo wartości, o których teraz niestety się często zapomina. Myślę, że to nadal powinna być obowiązkowa lektura, bo uczy tolerancji i zrozumienia dla innych osób, nawet jeśli są od nas zupełnie odmienni. Poza tym styl pisarski i język jest tutaj bardzo lekki i przyjemnie się czyta, dzięki czemu można zagłębić się w fabułę, a nie skupiać na zrozumieniu treści. Dzięki temu także w prosty sposób można zidentyfikować się z bohaterami, których rozterki mają swoje odzwierciedlenie także we współczesnych czasach. Wydaje mi się, że młodzi czytelnicy powinni wartości związane z przyjaźnią i tolerancją czerpać właśnie z książek tego pokroju. Co więcej, ta książka nie jest tylko dla dzieci, ale ma ponadczasowy wydźwięk i powinna trafić do każdego bez wyjątku.