Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

To nie jest dieta

Pokonaj swojego potwora!

książka

Wydawnictwo SQN Sine Qua Non
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Jesteś gotowa na wyzwanie?

Hej, chciałabyś trochę w sobie zmienić, prawda? W sylwetce, głowie, życiu...

Ech, to takie trudne.

A co jeżeli Ci pokażę, że wcale nie? I że to może być najfajniejsza przygoda Twojego życia?

Wykonując ćwiczenia zawarte w tej książce, osiągniesz wymarzony rozmiar, a także nauczysz się myśleć wyłącznie pozytywnie!

Skąd to wszystko wiesz?

Z własnego doświadczenia. Jako nastolatka też chciałam zrzucić parę kilo, lecz zamiast tego dopadły mnie potwory zaburzeń odżywiania i depresji. Zmagałam się z nimi przez wiele lat. I pokonałam je swoją sumienną, konsekwentną pracą.

Teraz już wiem, co poszło nie tak, i chcę Ci pokazać, jak łatwo uniknąć pułapek odchudzania.

Twoje wysiłki nie skończą się ani efektem jo-jo, ani innymi, poważniejszymi problemami.

To nie jest dieta to program, dzięki któremu odchudzisz swoje potwory: Lenistwo, Wygodnictwo, Strach... Kiedy one tracą swój ciężar, Ty tracisz kilogramy, w zamian zyskując energię życiową i błysk w oku.

Potrzeba tylko 30 dni, aby wygrać z potworami na zawsze!

Bo zdrowie, witalność i mniejszy rozmiar, to kwestia... przyzwyczajenia.

Będzie fun! Obiecuję.

Wchodzę w to. Podejmuję wyzwanie!
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: SQN Sine Qua Non
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 14.06.2016

RECENZJE - książki - To nie jest dieta, Pokonaj swojego potwora!

4.3/5 ( 14 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    2
  • 1
    0

NaWidelcu

ilość recenzji:54

brak oceny 19-09-2017 10:44

To nie jest dieta swoim tytułem ewidentnie nawiązuje do serii Zniszcz ten dziennik. I jest to zabieg przede wszystkim marketingowy. Całe szczęście! Z jednej strony ten tytuł posiada wszystkie plusy kreatywnych pozycji, a z drugie, jest od nich o wiele bardziej wartościowy (nie każą nam miętolić książki, a potem jej zjeść, spokojnie). Poza czystą przyjemnością rysowania, notowania i zaznaczania, przekazuje dużo wiadomości na temat prawidłowego odżywiania oraz zasad zdrowej diety. Ale... od początku.

Na pierwszych stronach autorka wprowadza nas w zasady całej ?zabawy?. Tak, użyłam tego słowa specjalnie. I to w bardzo pozytywnym sensie. Dlatego, że dieta według tej książki przestaje być dietą, a staje się wyzwaniem. Naszą przygodę zaczynamy od narysowania swojego potwora. To z nim będziemy walczyć. Jako broń mamy zdrową dietę i ćwiczenia. Każdy dzień składa się z wielu zadań, a kończy podsumowaniem. Wykonywanie ich, niczym w grze, daje nam punkty. Jeśli po miesiącu ich liczba będzie większa niż punktacja potwora, oznacza to jedno! Wygrałyśmy! A nagroda? Jeden rozmiar mniej! To jak? Macie odwagę?

Jak już pewnie zauważyliście, nie jest to typowy poradnik, ani tym bardziej standardowa dieta. A jednak chudniemy. Wszystko za sprawą przedstawienia pozornie nudnej materii, w ciekawy, interaktywny sposób. Mamy więc pola do wypełniania, rysunki na przygotowania i cele do osiągnięcia. Najważniejsze jednak, że zasady nie są przesadnie restrykcyjne. Jeśli oblewają Cię zimne poty na myśl o książkach, które zakazują jeść po osiemnastej, to mogę Cię uspokoić. Bez obaw! Autorka zdaje się rozumieć, że nie każdy prowadzi identyczne życie. Porady, które nam proponuje, bez trudu da się dostosować do indywidualnych potrzeb i możliwości.

Nie ogranicza się jednak tylko do formowania instrukcji, ale też uświadamia. Lekkim tonem, w humorystyczny sposób przekazuje wiele cennych rad. I chociaż mogą się nam wydawać częściowo oczywiste i powtarzane przez wszystkie media, dopiero system punktacji składnia nas do wzięcia sprawy w swoje ręce. Może chodzi o kwestię rywalizacji? Może o fajny sposób na zaangażowanie naszej uwagi? Chociaż początkowo ciężko było mi się zabrać za 30-dniowy program, wypełnianie codziennych zadań okazało się fajniejszą zabawą, niż mogłam się spodziewać.

Moją uwagę zwróciło też odrobinę zbyt optymistycznie założenie, że przestrzegając ?diety? schudniemy o jeden rozmiar. Jest to chyba kolejny trik marketingowy, ponieważ gdy za program zabierze się osoba, która nie ma aż tak złych nawyków, nie może spodziewać się tak relacyjnego skutku. Poradnik nie opisuje ?diety cud?, nie zabrania nam jeść, bardziej zwraca uwagę i uczy zdrowych postaw żywieniowych. Z pewnością daje świetne rezultaty, ale nie zawsze równoznaczne z utratą wielu kilogramów.

To nie jest dieta jest tak naprawdę... wszystkim. W tej lekkiej, kreatywnej książce znajdziecie wyzwania, antystresowe kolorowanki, ćwiczenia o różnym poziomie intensywności, ciekawostki, porady i przede wszystkim wiele motywacji! Bez przesadnej ?spiny?, bez marudzenia czy pouczania, podejmij wyzwanie i pokonaj swojego potwora! Zacznij już dziś!

Meg Sheti

ilość recenzji:463

brak oceny 16-08-2016 12:12

Na polskim rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej książek o zdrowym trybie życia, odchudzaniu i zmianie diety. Jednak czy faktycznie istnieje jedna, konkretna dieta, która zapewni sukces każdemu? Oczywiście, że nie! Każdy człowiek jest inny, boryka się z innymi problemami, dlatego nie można wrzucać wszystkiego do jednego worka. Dodatkowo większość tych słynnych diet trwa tylko chwilę, a potem ludzie wracają do starych nawyków. I to jest ten podstawowy problem, stanowiący prawdopodobnie największą przeszkodę na drodze do osiągnięcia wymarzonej sylwetki?

Sięgając po książkę Anny Gruszczyńskiej ?To nie jest dieta? spodziewałam się bardzo podobnej pozycji do tych, które wręcz zalegają na półkach księgarń. Jakieś było moje zdziwienie, gdy okazało się, że jest to książka kreatywna, która stanowi trzydziestodniowy plan zmiany stylu życia. Powstała ona w oparciu o życiowe doświadczenie autorki, która zawsze marzyła o tym, aby zrzucić parę kilo i uzyskać wymarzoną formę i zdrowie ? bo w końcu o to również chodzi w diecie. Byłam naprawdę mile zaskoczona, bowiem nie jest to kolejna książka, w której znajdziemy tylko jednolity tekst czy kilka tabelek i wskazówek dotyczących odchudzania. To cały kreatywny i bardzo motywujący program, który dodatkowo jest świetną zabawą!

Książka jest naprawdę świetnie wydana i po prostu trudno nie uśmiechnąć się na jej widok! Już sama okładka jest przesympatyczna, a zawartość to istne cudo! Mamy tutaj mnóstwo miejsca na rysowanie, pisanie, wklejanie i wszelkie inne plastyczne poczynania, które będą związane z naszą nową dietą! Oczywiście autorka podaje mnóstwo przydatnych informacji, bowiem nie mogło ich tutaj zabraknąć. Pojawiają się różnego rodzaju pytania i zadania ? w zależności od tego, na którym etapie, a właściwie w którym dniu nowego planu się znajdujemy. Książka jest bardzo przejrzysta, kolorowa i ma naprawdę doskonałą konstrukcję ? zaczynamy od podstaw i powolutku zwiększamy stopień swojego zaawansowania. To nie tylko jadłospis i trening, ale również zdrowie psychiczne, ?humorometr? czy podsumowanie całego dnia ? pod każdym względem.

Taka forma ?diety? i zapisywania jej z pewnością jest motywująca, ale umożliwia również lepsze poznanie samego siebie, swoich motywacji, ale i również słabości. Z pewnością jest to zupełnie nowe, innowacyjne i bardzo przyjemnie podejście, które może zakończyć się sukcesem. Tytuł tej książki faktycznie jest adekwatny do jej zawartości, bowiem to faktycznie nie jest dieta ? to zmiana sposobu postrzegania, który ma ogromny wpływ na nasze ciało i zdrowie. Dzięki programowi stworzonemu przez Annę Gruszczyńską i dzięki wszystkim radom i cennym wskazówkom można schudnąć, polepszyć swoje zdrowie, samopoczucie, a przede wszystkim nauczyć się walczyć ze swoimi słabościami. To naprawdę świetna pozycja, którą mogę polecić każdemu. Idealnie sprawdzi się tutaj powiedzenie, że to połączenie przyjemnego z pożytecznym. W końcu dieta nie musi być katorgą, a świetną zabawą!

Iwona

ilość recenzji:198

brak oceny 11-07-2016 13:39

Z każdej strony jesteśmy bombardowani widokiem pięknych i smukłych modelek. Kanon współczesnego piękna wymaga od nas bycia szczupłym, wysportowanym i zdrowym. Dlatego często sięgamy po różnego rodzaju diety, które na dłuższą metę mogą przyczynić się do zaburzeń odżywiania i niekorzystnie wpłynąć na zdrowie. Między innymi przed tym ma nas ustrzec wyrobienie w sobie dobrych nawyków żywieniowych. Chodzi tutaj między innymi o regularność spożywania posiłków, odpowiednich odstępach pomiędzy nimi oraz wzbogacanie ich różnymi produktami spożywczymi. ....

Powyższe słowa brzmią pięknie, ale tutaj można zadać pytanie: jak wyrobić w sobie takie zdrowe nawyki i jak w nich wytrwać, by osiągnąć swój cel, czyli odżywiać się normalnie i jednocześnie nie przytyć? A kto wie, nawet zrzucić kilka zbędnych kilogramów? Tutaj z pomocą przychodzi nam książka To nie jest dieta. Czym ona jest? To swojego rodzaju poradnik, dziennik, w którym znajdziemy praktyczne porady i sposoby na zmianę swoich codziennych nawyków żywieniowych. Co istotne nie musimy radykalnie zmieniać swojego jadłospisu ? możemy jeść to co lubimy, ale z głową.

.....

W To nie jest dieta znajdziemy nie tylko porady. Są tu też dla nas różnego rodzaju zadania do wykonania. Za każde zadanie przyznajemy sobie odpowiednią ilość punktów. I tak przez 30 dni przygotowanego przez Annę Gruszczyńską wyzwania. Czy uda Ci się uzbierać odpowiednią ilość punktów, by pokonać swojego potwora? Oto jest pytanie ????

Dodatkowym autem tej publikacji jest jej piękne wydanie i forma notatnika, w którym możemy ?działać?, również artystycznie, gdyż czeka na nas kilka małych zadań, gdzie w ruch pójdą kredki.

....

,,,

dobrerecenzje.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 8-07-2016 11:28

Otyłość należy do chorób cywilizacyjnych, a liczba ich rośnie z roku na rok. Szczególnie niepokojący jest fakt, że dotyka najmłodszych członków społeczeństwa ? dzieci i młodzież. Dlatego proponuję młodym ludziom świetną książkę, a właściwie poradnik na 30-dniowe wyzwanie: uzupełniaj, ćwicz, baw się i pokonaj swojego potwora.

Książka wydana w formie bardzo zabawnego komiksu. Autorka proponuje fajną grę o wymarzoną sylwetkę. I tak: rozgrywający to: Ty, przeciwko: Twój potwór, a cel: jeden rozmiar w dół, i czas: 30 dni.
Kim jest twój potwór: to obżartus, pojadkus, wymówkus, i lenius.
Podejmując zasady tej gry nauczysz się właściwie się odżywiać, regularnie się ruszać i stawiać czoła wyzwaniom. Za każde wykonane zadanie przyznajesz sobie daną liczbę punktów.
Każdy dzień ma swoje podsumowanie, abyś mogła (bo to książka skierowana głównie do dziewczyn) notować swoje postępy i samopoczucie.
Na końcu książki znajdziesz naklejki do humorometru - specjalnego narzędzia do mierzenia humoru.
Jest też miejsce na wklejenie swojej sylwetki: przodem, tyłem, bokiem. Zdjęcie trzeba wkleić przed podjęciem diety i po zakończeniu, czyli po 30 dniach podjętego zadania.
W podsumowaniu policz wszystkie punkty, które udało ci się zebrać i odbierz należny ci dyplom, który wytniesz i oprawisz w ramkę, a później powiesisz nad swoim łóżkiem. Niech przypomina ci o tym, że chcieć to móc, i że podołasz każdemu wyzwaniu.

Książka ta to nie dieta, lecz program, dzięki któremu odchudzisz swoje potwory: lenistwo, wygodnictwo i strach.
Podejmij wyzwanie już dziś, a zyskasz energię życiową, stracisz kilogramy a zyskasz błysk w oku.
To świetna zabawa, a do tego lepsze zdrowie i samopoczucie.
Nie zwlekaj- naprawdę warto, to przecież dla twojego zdrowia.
Niech Ci inni zazdroszczą! A co!!!
Miłej zabawy!

Moja ocena: 10/10
Polecamy, zespół...

GirlGang

ilość recenzji:1

brak oceny 6-07-2016 00:00

Wszystkie sławne fitblogerki proponują nam zmiany naszego życia na lepsze i obiecują, że gdy tylko zdrowe żywienie przestanie być odchudzaniem, a stanie się nawykiem, efekty przyjdą same. To oczywiście prawda, ale chyba żadna nie tłumaczy jak to zrobić? ;) A ta książka właśnie to robi! Świetna pozycja dla nastolatek, ale i starsze dziewczyny powinny być zadowolone. To ogromna motywacja i fajny dziennik w jednym. Polecam gorąco!

Książkomaniacy

ilość recenzji:74

brak oceny 20-06-2016 13:59

Była już pora na "Zniszcz ten dziennik", "Książkę bez sensu" i inne pierdoły. Tego jednak jeszcze nie było! 30 dniowe wyzwanie w całkiem nowej odsłonie - uzupełniaj, ćwicz, baw się! Wydawałoby się, że to jedna z kolejnych książek o odchudzaniu, poradnik dla nastolatek: jak schudnąć, jak nie przytyć i tak dalej. Bogato ilustrowany, zabawny dziennik, który wspaniale motywuje do działania! (Sprawdziłam na sobie - działa - i to jak! )

WŁAŚNIE ROZPOCZYNASZ GRĘ O WYMARZONĄ SYLWETKĘ

ROZGRYWAJĄCY: TY
PRZECIWKO: TWÓJ POTWÓR
CEL: JEDEN ROZMIAR W DÓŁ
CZAS: 30 DNI


Aby pokonać przeszkody, musimy poznać obszary, na których będziemy pracować. Wyznaczamy sobie zasady, efekty i cele. Za każdy sukces należy nam się punkt (naklejki czekają na końcu! :D) Lenistwo, Wygodnictwo, Strach... stracą swój ciężar, gdy zaczniemy myśleć pozytywnie. Zyskując energię życiową... tracimy zbędne kilogramy. Zdrowie, witalność i mniejszy rozmiar to kwestia przyzwyczajenia.

Książka Anny "Wilczo Głodnej" Gruszczyńskiej zmieniła mój świat nie do poznania. To nie tylko ogrom informacji ( kalkulatory, plany treningowe, podpowiedzi), ale także wspaniała zabawa. Precz z drakońskimi dietami i morderczymi treningami! Trzeba włączyć dobre nastawienie. Książka jak najbardziej do tego nastawia. To fantastyczny, bogato ilustrowany dzienniczek, który rozweseli każdego dnia ćwiczeń. Nauczy mówić "NIE" w sytuacjach kryzysowych. Stąd już tylko krok do Wielkiego Święta!

Odwiedziłam stronę autorki książki. Tak z czystej ciekawości. Chciałam zobaczyć jak wygląda kobieta po cudownej kuracji odchudzającej. I tu wielkie zaskoczenie. Piękna kobieta pisze o swoim problemie... i to nie byle jakim. Ania Wilczo Głodna połowę swojego życia zmagała się z bulimią. Czuła się uwięziona w błędnym kole głodówek, przeplatanym okresami braku kontroli nad tym co je. Wyszła jednak na prostą. I dziś próbuje dotrzeć do młodych kobiet, które zafascynowane modą na szczupłą, zbyt szczupłą sylwetkę poświęcają swoje zdrowie, by osiągnąć idealne ciało wykreowane przez media.

Książkę napisała, jak sama mówi nie dla sławy czy pieniędzy -"zrobiłam to, bo bardzo mocno wierzę, że uczynię świat trochę lepszym miejscem". Należy promować takie myślenie. Pani Aniu, jest Pani dla mnie prawdziwym bohaterem.

Erna

ilość recenzji:177

brak oceny 15-06-2016 12:32

Lato praktycznie za pasem, pogoda zaczyna naprawdę dopisywać, aż chciałoby się coś zmienić. Może nawyki żywieniowe? Ale tylko wtedy, gdy nie nazywamy ich paskudnie ?dietą?. Inaczej od razu czuć posmak katorżniczych ćwiczeń i głodówek!

Masz ochotę na nabranie zdrowego podejścia do swojego ciała? W takim razie koniecznie musisz sięgnąć po tę pozycję. Anna Gruszczyńska z radością pokaże, że można zrzucić kilka zbędnych kilogramów, a równocześnie nie trzeba wylewać siódmych potów, płakać w poduszkę ze zmęczenia i odmawiać sobie wszelkich posiłków. Wystarczą cztery tygodnie, aby zmienić spojrzenie na wiele kwestii, spojrzeć pozytywnie, a co najważniejsze ? nie poddawać się!

Raczej nie sięgam po poradniki, szczególnie te poświęcone odchudzaniu. Jednak staram się poszerzać horyzonty, poznawać różne style i tematy. Kilka razy natknęłam się na książki aż ociekające dziwnymi opiniami, namawiające na równie dziwne zachowania. Dlatego dość sceptycznie podchodzę do wszelkich ?pomocników?, licząc na niemiłe wywyższanie i pozjadanie wszystkich rozumów. ?To nie jest dieta? już od początku idzie pod prąd, sprawiając wrażenie tworu dowcipnego, bez napuszenia. Sam tytuł to coś ciekawego, naprawdę może zainteresować. Okładka utrzymana w pozytywnie nastrajających kolorach, zabawne stworki, które również znajdziemy w środku ? bardzo fajna oprawa. Zachęcająca do podjęcia wyzwania, choćby dla samego spróbowania i zmierzenia się ze swoimi słabościami. Uwaga, przy okazji możemy uszczknąć naprawdę sporo wiedzy z zakresu biologii, a nawet historii! Brzmi specyficznie? Prawda. Sama się zdziwiłam, a jednak coś wyniosłam z wykonywania zadań, które podsunęła autorka.

Anna Gruszczyńska zmagała się z bulimią, depresją. W pewnym momencie życia założyła a, który dla wielu osób stał się źródłem inspiracji i siły do pokonania choroby. Przeczytałam kilka wpisów ? to bardzo ciepły człowiek, z mądrym podejściem do wielu spraw, aż chciałoby się jej mówić po prostu po imieniu. I podobne odczucie towarzyszy w czasie zmagań z poradnikiem. Swojski, mogący trafić do różnych rodzajów kobiet ? bo każda z nas jest inna, co innego do niej trafia. Umiar, postaranie się o jak największy obiektywizm, mogą stać się kluczami do dobrego samopoczucia i radości z drogi do sukcesu. Bo właśnie ta droga jest istotna, a dopiero potem dopięcie ostatecznego celu.

Ilustracje Agaty Jakuszko zdecydowanie cieszą oko! Są świetnym uzupełnieniem treści, na którą składają się (między innymi) różne zadania. Przykład? Przeanalizowanie etykiety. Te wszystkie chemiczne nazwy bywają zawiłe. Albo stworzenie własnej trasy do biegu i jej pokonanie. Za wykonanie każdej misji możemy przyznać sobie punkty. Na końcu przygody (a raczej początku) sumujemy je, wynikiem możemy podzielić się w mediach społecznościowych. Czeka też niespodzianka, którą jest dyplom. Wypisujemy go, wycinamy i wieszamy, podziwiając to, ile już przeszłyśmy. Trafiony pomysł! Budujący, serio podnoszący na duchu.

Przyznam, że życzyłabym sobie więcej słowa pisanego, ale też rozumiem koncepcję i pomysł na wykonanie. Na ten moment posiłkuję się blogiem Anny. Zarówno on, jak i poradnik pokazuje, iż wszystko zaczyna się w głowie. Na tym polega świeżość tej pozycji. Oś to zrzucenie zbędnych kilogramów, owszem. Jednak ogrom miejsca poświęcono zmianom w myśleniu, poprawie samopoczucia. Nabraniu pewności siebie. Czy da się być optymistycznie nastawionym przez trzydzieści dni? Chyba tak, bo słowa skierowane do czytelnika przez Gruszczyńską motywują. Czym jest perfekcja? To stopniowe pracowanie nad wadami, dojście do takiego etapu, gdy jemy zdrowo oraz smacznie. Trudne? Tak, ale wykonalne!

Szukacie prezentu dla przyjaciółki lub siostry? ?To nie jest dieta? idealnie do tego się nada. Przy okazji pobiegnijcie po własny egzemplarz, praca w parze zawsze owocuje świetnym humorem, a co najważniejsze ? wsparciem. Anna Gruszczyńska także trzyma za Was kciuki!

Dominika Ławicka

ilość recenzji:74

brak oceny 15-06-2016 08:44

Moda na zdrowie - Anna "WILCZO GŁODNA" Gruszczyńska i jej sposób na smukłą sylwetkę
No, takiej książki na moim blogu jeszcze nie było! Ale świetnie się składa, bo przed nami wakacje, czyli pora, kiedy odsłaniamy trochę więcej ciała i miło byłoby wyglądać dobrze, co zwykle oznacza bez wylewających się tu i ówdzie wałeczków tłuszczyku, które za bardzo nas pokochały. Nie wierzę w żadne diety cud, one nie istnieją, a kombinowanie zwykle kończy się efektem jojo i koło się zamyka. Jak wiadomo, najlepszą dietą jest MŻ, czyli MNIEJ ŻREĆ, ale co zrobić kiedy lodówka zaprasza nas na ucztę, z szafek kuchennych wypadają słodycze, a znajomi częstują kolejnymi łakociami, bo przecież jeden nie zaszkodzi. Jeden smakołyk raz na jakiś czas nie, ale kilka dziennie, to już problem. Wiem o czym mówię, bo nie potrafię żyć bez czekolady albo ona beze mnie - tak się usprawiedliwiam. Co za dużo, to niezdrowo, dodatkowe kilogramy to ogromne obciążenie dla organizmu, dlatego należy zmienić nawyki żywieniowe i przede wszystkim zafundować sobie więcej aktywności fizycznej i wcale nie trzeba, wzorem celebrytów, korzystać z cateringu, bo zdrowe, dietetyczne i smaczne posiłki można samodzielnie przyrządzić. Wylewanie siódmych potów na siłowni też nie będzie konieczne, bo ćwiczyć można w domu, kanał YouTube zaprasza, też można się nieźle spocić!
Książka Anny Gruszczyńskiej to dość osobliwa pozycja na rynku wydawniczym, prezentująca zupełnie inny sposób na walkę z otyłością i zachęcająca do zdrowego trybu życia i aktywności fizycznej, która zaowocuje zrzuceniem nadwagi. Autorka obiecuje jeden rozmiar w dół, pod warunkiem zaliczenia 30-dniowego wyzwania, które bardzo szczegółowo rozpisała. Anna Gruszczyńska walczyła z zaburzeniami odżywiania i depresją, wyszła z nich obronną ręką, a swoją wiedzą i doświadczeniem postanowiła się podzielić. Każdy dzień to kolejny etap diety, zmiany w menu będą konieczne, bowiem należy wyeliminować wszystkie produkty wysokokaloryczne, poza tym należy pogodzić się z myślą, że od siedzenia w fotelu i podjadania rośnie tyłek oraz inne części naszych boskich ciał i dlatego należy pokochać ćwiczenia, bez nich się nie obejdzie!
"To nie jest dieta" Anny Gruszczyńskiej zachwyciła mnie nie tylko zdroworozsądkowym podejściem autorki do zasad żywienia i treningu fizycznego, ale również niezwykłym poczuciem humoru. Autorka namawia do samooceny i z niej czyni punkt wyjścia, bo sami musimy stwierdzić, co wymaga u nas jedynie korekty, a co większej pracy. Pokonanie "potwora" nie musi wiązać się z odmawianiem sobie wszystkiego, ale bardzo ważny jest umiar i świadomość tego, czym napychamy nasze brzuchy. To nie jest tajemna wiedza, bo większość z nas bardzo dobrze wie, czym jest zdrowa, nieprzetworzona żywność, ale mamy problem z wdrożeniem zasad prawidłowego odżywiana i zawsze znajdujemy solidne wytłumaczenie dla obżarstwa.
Książka Anny Gruszczyńskiej to kolorowy, bogato ilustrowany dziennik prezentujący sposób na walkę z nadwagą. Można w nim notować swoje przemyślenia, układać jadłospis, dowiedzieć się kilku rzeczy o rodzajach ćwiczeń i przyznawać sobie punkty za kolejne etapy metamorfozy. Nie nabawicie się kompleksów, bo na żadnej ze stron nie znajdziecie zjawiskowo pięknych i smukłych sportsmenek, są za to zabawne ilustracje, które motywują do zmian i pomogą w walce o zdrowie i lepsze samopoczucie, a dla wytrwałych nagroda w postaci mniejszego rozmiaru ubrań.
Pokonaj swoje słabości i zawalcz o zdrowie! Polecam i obiecuję nie jeść czekolady, co za ból!
Dominika Ławicka