WALIZKA PANA LIWY

Opis produktu:

Warszawa, ulica Nowolipie, lata 20, 30-te. Zwariowany Symche, sklepikarz Menasze Hochgelenter, szewc Pinie Pomp, felczer Balbus. Postaci ze świata, który wraz z kamienicą Nowolipie 53 znikł na zawsze. Odszedł, a jednak pozostał; niczym Marc Chagall nasyca go Teofil Konar niezwykłością. Cudownością, która jest esencją codzienności. Przypomina się proza Izaaka Babla, Isaaca Bashevisa Singera czy Szolema Alejchema. Do tego niepowtarzalna atmosfera i styl. Seria: Małe Formy Literackie.

Teofil Konar urodził się w Warszawie w 1912 roku, mieszkał przy ulicy Nowolipie 53.
Jako młody człowiek próbował wielu zawodów, między innymi był dziennikarzem sportowym. Wojna zastała go na wakacjach w Zakopanem. Udał się na punkt zborny. Sowiecka inwazja odcięła mu powrót do Warszawy. Do 1941 roku mieszkał we Lwowie, a potem był ewakuowany w głąb Rosji. Resztę wojny spędził w Azji Środkowej. Po wojnie wrócił do Warszawy. W dzień urzędował, w nocy pisał. Głównie do szuflady. Pisał w latach pięćdziesiątych. Niektóre z jego miniatur ukazały się w powojennej prasie. Czy napisał więcej i ile nosił w sobie tych opowieści - nie wiemy. Póżniej samotność, pogarszające się zdrowie. Juź do tego nie powrócił. Zmarł w Warszawie w 1990 roku.