Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Złodziejka książek (twarda)

książka

Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Data wydania 2019
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Rok 1939. Dziesięcioletnia Liesel mieszka u rodziny zastępczej w Molching koło Monachium. Jej życie jest naznaczone piętnem ciężkich czasów, w jakich dorasta. A jednak odkrywa jego piękno - dzięki wyjątkowym ludziom, których spotyka, oraz dzięki książkom, które kradnie.

Od momentu wydania powieść znajduje się na szczycie listy bestsellerów The New York Timesa. Zyskała również ogromne uznanie krytyki literackiej.

Markus Zusak urodził się w Sydney w 1975 roku i jest już znany czytelnikom na całym świecie. Jego pierwsza powieść, The Underdog, zyskała uznanie krytyków w Australii. Opublikowano ją również w Europie i USA, przetłumaczono na liczne języki. Pisarz ugruntował swoją pozycję książką Fighting Ruben Wolfe, która została wydana w USA i Europie oraz zdobyła liczne nominacje do nagród w Australii, łącznie z uczestnictwem w konkursie Children`s Book Council Book of the Year Award. Następna jego powieść, When Dogs Cry, opublikowana w 2001, otrzymała wiele nominacji i nagród, m.in. miano Honour Book roku 2002, nadane przez Children`s Book Council. The Messenger (2002) to książka roku 2003 dla starszych czytelników (Children`s Book Council Book Of the Year Award), wygrała również konkurs o Premier`s Literary Award (Ethel Turner Prize). Napisana w 2005 roku Złodziejka książek stała się jego - do tej pory - najsłynniejszą powieścią. Zusak mieszka w Sydney, gdzie pisze, czasem też pracuje jako nauczyciel angielskiego w szkole średniej oraz gra w drużynie piłkarskiej, która nigdy nie zwycięża.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2019
Wprowadzono: 15.02.2019

RECENZJE - książki - Złodziejka książek

4.3/5 ( 34 oceny )
  • 5
    25
  • 4
    2
  • 3
    2
  • 2
    2
  • 1
    3

Karasu

ilość recenzji:7

brak oceny 26-04-2009 12:44

Jak wygląda wojna z perspektywy Śmierci? Czy jest ciekawym doświadczeniem, czasem ciężkiej pracy, może nie budzi żadnych emocji, a może przepełnia smutkiem? Czy Śmierć ma uczucia? Na prawdę warto poznać spojrzenie Markusa Zusaka na te i wiele innych kwestii, choćby po to, żeby przeżyć niezwykle plastyczną i wiarygodną podróż w lata trzydzieste i czterdzieste krwawego XX wieku, kiedy to wojna była nieodłączną towarzyszką niemal każdego człowieka - i wszędzie wyrządzała podobne szkody, w wielu duszach żydowskich, niemieckich, polskich, po prostu ludzkich budziła odrazę i przerażenie. Także życie dziewięcioletniej Liesel zostało wywrócone do góry nogami przez wojnę, a ucieczkę od strachu znalazła ona w książkach. Jak czuje się mała niemiecka dziewczynka, której przybrani rodzice ukrywają w piwnicy Żyda? "Złodziejka książek" to przejmująca opowieść o niesamowitej przyjaźni, poświęceniu i cierpieniu, napisana w sposób niespotykany i bardzo odmienny od wielu znanych powieści o tematyce wojennej. „Złodziejka książek” ukazuje życie codzienne ludzi, których los postawił w roli okupantów, w oczach świata jedynie zaborców, odbierając im spokój i prawo do własnych poglądów i, paradoksalnie, zabierając wolność. To niezwykła historia, która ukazuje świat hitlerowskich Niemiec z punktu widzenia Śmierci i małej dziewczynki, tak plastyczna i niesamowita, a jednocześnie prawdziwa, że czytając, trudno pozbyć się uczucia dziwnego przejęcia. Szczerze polecam „Złodziejkę książek” wszystkim, którzy lubią niekonwencjonalne spojrzenie na sprawę II wojny światowej i interesują się życiem ludzi, a nie jedynie suchymi faktami historycznymi.

Real

ilość recenzji:1

16-07-2021 07:36

Najpiękniejsza książka jaką kiedykolwiek czytałam.

Jola

ilość recenzji:1

brak oceny 2-05-2019 22:19

Powieści, których akcja dzieje się w czasie II Wojny Światowej jest ogrom. Każda opowiada o czymś innym, jednak osią większości tego typu opowieści są właśnie tragiczne wydarzenia dziejące się w tym okresie oraz ich analiza.
Muszę przyznać, że po książce Markusa Zusaka nie spodziewałam się niczego nowego, oryginalnego, czegoś co jeszcze nie zostało opisane- bardzo się pomyliłam.
Odkrywamy w niej historię jedenastoletniej dziewczynki, Liesel, która z powodów politycznych zostaje rozdzielona z matką, po czym trafia pod opiekę dość specyficznej, niemieckiej rodziny. Na pierwszy rzut oka apodyktyczna przybrana matka i ,,papa o bardzo łagodnym uosobieniu to tylko mała część ciekawych osób żyjących w nowym otoczeniu bohaterki. Razem z nią oraz narratorem- Śmiercią (dokładnie tak- Śmiercią), obserwujemy świat u progu najbardziej tragicznej wojny z perspektywy ,,zwykłej rodziny. Wspólnie z bohaterami przeżywamy codzienne rozterki, problemy w szkole, pracy, na boisku, ale też te poważniejsze- związane z wszech obecnie panującą wojną.
Powieść australijskiego pisarza to dość obszerna pozycja, jednak czyta się ją bardzo płynnie i szybko. Podzielona jest na 10 części- każda z nich ,,obraca się wokół jednej z posiadanych przez Liesel książek, oraz wydarzeń z nią związanych, co w konsekwencji daje nam płynny i chronologiczny obraz.
To, co najbardziej urzekło mnie w ,,Złodziejce książek to prostota z jaką opisane zostały emocje bohaterów, zjawiska takie jak przyjaźń, miłość, strach, zaufanie. Mimo okoliczności, czytając książkę mogłam razem z postaciami przeżywać każdy problem czy radość, ponieważ napisana została w ,,ludzki sposób, przedstawia typowe również dla nas sprawy, które mieszkańcy małego miasteczka, mimo szalejącej wojny, mieć musieli. W końcu- powieść ukazuje nam również moc bezgranicznego oddania, przyjaźni czy miłości, co nawet w ciężkich czasach pomaga ludziom funkcjonować.
Na uwagę zasługuje również uczynienia narratorem opowieści Śmierci. Szczere mówiąc, pierwszy raz spotkałam się z takim zabiegiem.
Jej obecność na kartach powieści tylko dodała jej oryginalności, pozwoliła również na obserwację wydarzeń rozgrywających się w zupełnie różnych miejscach świata np. Rosji.
Podsumowując- to magiczna i bardzo pouczająca lektura- dla mnie strzał w dziesiątkę. Obawiam się jednak że nie każdemu spodobać się może opisywanie Wojny z perspektywy niemieckiej rodziny- nie mnie to jednak oceniać :)

Anna Karowicz

ilość recenzji:350

brak oceny 27-03-2017 20:55

Książka, którą naprawdę warto przeczytać. Wciąga, jest lekka i jednocześnie ciekawa.

Odkrywamy w niej tajemniczy świat Barcelony i poznajemy Daniela Sempere - syna antykwariusza. Dzięki niemu przenosimy się również na Cmentarz Zapomnianych Książek, który ukrywa tysiące ksiąg w bezpiecznym miejscu. Daniel ma prawo wybrać tylko jedną książkę. Długo krąży miedzy półkami pełnymi książek, aż wybiera tytułowy "Cień wiatru" napisany przez Juliana Caraxa.
Odnalezienie tej książki rozbudza zainteresowanie Daniela Julianem Caraxem. Próbuje więc odnaleźć inne książki tego samego autora i dowiedzieć się o nim jak najwięcej. Wydarzenie to staje się pierwszą kostką domina i zapoczątkowuje niebezpieczną i fascynującą przygodę.

Jakie tajemnice kryje przedwojenna Barcelona? Dlaczego Daniel nie może znaleźć żadnych informacji o autorze ukochanej książki? Te pytania nurtują czytelnika do ostatnich stron i powodują, że nie chce się odkładać książki na półkę.

Wszystkie trzy części połączone księgarnią Sempere zasługują na uwagę.

Paulina Kaleta

ilość recenzji:105

brak oceny 6-06-2016 09:57

W życiu Liesel Meminger zmienia się wszystko, kiedy trafia na ulicę Niebiańską do przybranych rodziców ? Hansa i Rosy. Zbliża się jednak wojna, więc nic już nie będzie takie samo. Wydawać by się mogło, że to Liesel jest główną bohaterką, ale nie dla mnie. Śmierć, która jest jednocześnie narratorem (brawa dla autora za taki pomysł!) wcale nie jest straszna, wręcz przeciwnie. To zabawna, dowcipna, czuła, ironiczna postać, która jest zmęczona pracą (bo ma jej przecież mnóstwo). Jest także myśląca, refleksyjna i ciągle obserwuje ludzi, aby w odpowiednim momencie złożyć na ich ustach pocałunek i zabrać na drugą stronę. W literaturze nie spotkałam się z takim wizerunkiem śmierci, który tutaj jest tak bardzo podobny do człowieka. I muszę Wam powiedzieć, że takiej śmierci raczej bym się nie bała ;) Podobało mi się także to, że Śmierć czasami wybiegała w przyszłość. Mogliśmy dowiedzieć się najpierw, że cos się stało, a potem dopowiadała szczegóły i dokładnie charakteryzowała zdarzenia. Hans ? przybrany ojciec Liesel, do którego zapałałam sympatią od pierwszych stron utworu. To on potrafił wzbudzić w niej zaufanie, to on nauczył ją czytać. Kochający, czuły, cierpliwy, pomocny, bezinteresowny. Ukrywał Żyda w piwnicy narażając życie swoje i swojej rodziny. A do tego przepięknie gra na akordeonie i muzyka ta nam towarzyszy bardzo często na kartach lektury. Rudy ? przyjaciel Liesel. Bardzo kibicowałam temu chłopcu. Do ostatniej strony łudziłam się, że kiedyś otrzyma tak bardzo upragniony pocałunek od Liesel. Niestety, nie miał ku temu okazji. Max ? Żyd, Hans i Rosa ukrywają w piwnicy. Z Liesel połączy go niezwykła przyjaźń i miłość do słowa. Autor miał bardzo trudne zadanie, ponieważ o wojnie zostały zapełnione niezliczone ilości stron. Jednak ukazał nam losy bohaterów w bardzo subtelny sposób. Pokazał też naród niemiecki jako zwykłych, cierpiących ludzi, a nie zbrodniarzy. Bo również niektórzy nienawidzili Hitlera, bali się go, złościli się na niego, pomagali innym, niewinnym osobom. Sami również cierpieli ogromną biedę, głód, z którym walczyli codziennie, bombardowania, zabieranie dzieci i mężów do wojska. Jestem niesamowicie szczęśliwa i wzruszona, ze trafiłam na tę książkę. Mimo że tematyka powinna być przygnębiająca i smutna, to ja wcale nie odniosłam takiego wrażenia. Może za sprawą Śmierci, która jest taka ludzka i taka bliska, bo przecież towarzyszy nam każdego dnia i czujemy jej oddech na szyi? Polecam tę przepiękną i niezwykłą opowieść o miłości i przyjaźni. Poruszającą i wzruszającą, balansującą na granicy życia i śmierci, przepełnioną czarnym humorem....

eli_za

ilość recenzji:10

brak oceny 29-07-2014 21:41

Powieść wyjątkowa, bo zostaje w pamięci na zawsze. Przede wszystkim ze względu na osobę narratora, niezwykłą, niespotykaną, fascynującą... Narratorem jest śmierć, śmierć z ludzką twarzą, na której pojawia się refleksja, troska i łza.
Poza tym znajdziemy w "Złodziejce książek" portrety psychologiczne Niemców z czasów II wojny światowej, którzy żyją w małym miasteczku przy ulicy zawierającej w nazwie niebo. Przeżywają wojnę i dramaty z nią związane, poznajemy ich relacje rodzinne, uczucia i dobre serca. Można ich naprawdę polubić, stać się częścią ich życia. Historia głównej bohaterki jest tylko pretekstem do rozważań o śmierci, dzieciach, rodzinie, stracie, miłości. I to nie tylko w czasach wojny. Zmusza czytelnika do refleksji o tym, co tu i teraz... Naprawdę niezwykła...

Monika Dachowska

ilość recenzji:17

brak oceny 11-04-2010 22:15

Ilekroć ktoś wypowiada słowo WOJNA przed oczami mamy śmierć, ból, żołnierzy i bezsensowną walkę.
Nie ma nic prócz łez i krwi.
A może jednak COŚ jest...?
A nawet jeśli, to jak napisać książkę o wojnie, której nie mogą zrozumieć dorośli ludzie, dla dzieci? Jak przedstawić brutalny świat, tak żeby zrozumiały, a nie tak, żeby uciekły z krzykiem i przerażeniem? Myślimy, że mówiąc prawdę musimy zadać ból, ale może niekoniecznie. W końcu nawet w piekle żyli "ludzie". Odrobina człowieczeństwa kryła się w ludziach, których najmniej byśmy o to podejrzewali.
Po książkę Markusa Zusaka sięgnęłam z mieszaniną ciekawości i sceptycyzmu.
Główną bohaterką powieści jest Liesel Meminge. Poznajemy ją w hitlerowskich Niemczech, w przeddzień wybuchu II wojny światowej. To dziesięciolatka, która w tak okrutnym świecie potrafiła dostrzec też piękno. A wszystko to za sprawą książek, które kradła i czytała. Poznając inny świat zauważyła, że w tym, w którym ona żyje, też są jego elementy.
Co jednak sprawiło, że książka o znieczulicy i wojnie stała się doskonałą pozycją dla dzieci?
Może niezwykły talent pisarki autora, ale może też to, że narratorem była tu ... Śmierć. Obiektywny obserwator. Wcale nie zbulwersowany, wcale nie zły, a tylko odrobinę...zdziwiony i zmęczony. Dzięki uczynieniu Śmierci narratorem oswajamy się z tym zjawiskiem. W tym tkwi fenomen tej książki. Autor nie przedstawia odejścia bliskich osób jako coś tragicznego i niebezpiecznego. Smutnego, owszem. Ale daje powody, by dalej żyć.
Złodziejka Książek to wspaniała pozycja o przyjaźni i człowieczeństwie, w czasach, kiedy nikt nikogo by o to nie podejrzewał.
Ciekawa narracja oraz oryginalne przerywniki dodają książce uroku.
Książka po prostu mnie "ukradła".
Wojna z innego punktu widzenia (równie ważnego!) niesamowicie wciąga i daje do myślenia.
Bardzo piękna, wzruszająca i zaskakująca.

mig@

ilość recenzji:80

brak oceny 13-12-2009 12:23

Wojna niezmiennie kojarzy nam się ze zbrodnią, bólem, krwią... Czytamy kolejne powieści tematyczne lub książki popularnonaukowe, by wiedzieć więcej, poznać bliżej, zrozumieć. Tymczasem chyba nikt jeszcze nie spróbował narratorem książki o wojnie uczynić... Śmierć. Aż dziwne, że do tej pory nikt tego nie wymyślił, bo przecież to ona była wtedy wszechobecna i o wojnie, strachu, bólu, odchodzeniu wie naprawdę wszystko... Liesel, dziesięcioletnia dziewczynka mieszkająca w Monachium u rodziny zastępczej, poznaje tragedię wojny na swój dziecięcy sposób. Jej widzenie świata w tym trudnym dla znacznej części ludzkości momencie jest zupełnie inne, niż człowieka dorosłego. Jeszcze inne spojrzenie prezentuje nam sama Śmierć. Nie da się ukryć, że relacja narratorki jest zaskakująca i niejednokrotnie daje dużo do myślenia. Długo po przeczytaniu "Złodziejki..." myślałam o jej treści, o bohaterach, i niezwykłej narratorce. Jeśli chcesz zobaczyć wojnę z innego punktu widzenia, polecam.