"Uprowadzona" to film opowiadający o byłym agencie amerykańskich sił specjalnych Brianie, który po odejściu na emeryturę wiedzie dość przeciętne życie. Jednakże wszystko zmienia się o 180 stopni gdy jego jedyna córka zostaje porwana podczas wycieczki w Paryżu. Okazuje się, że jest on jedyną osobą, która w niespełna 100 h może uratować młodą dziewczynę ponieważ po tym czasie jej odnalezienie będzie niemalże niemożliwe. Oczywiście agent wyjeżdża do Paryża i tak naprawdę może liczyć tylko na umiejętności, które szlifował podczas wielu lat służby oraz własną pomysłowość. Okazuje się, że w Paryżu na szeroką skalę działają handlarze żywym towarem gdzie porywa się młode turystyki a następnie licytuje je na specjalnych aukcjach. Brian skrupulatnie po nitce do kłębka dochodzi gdzie znajduje się jego córka i pomimo, że przeciw sobie ma całą zorganizowaną grupę przestępczą to udaje mu się uratować córkę. ?Uprowadzona? jest w pewnym sensie zanurzona w klimacie lat 90-tych gdzie samotni bohaterowie potrafili w pojedynkę zniszczyć całą mafię. Postać głównego bohatera jest tu z pewnością przerysowana, trudno uwierzyć żeby emerytowany agent specjalny w ciągu niespełna 100 godzin mógł odnaleźć córkę w kilkunastomilionowej metropolii tym bardziej, że porwała ją specjalna grupa. Pomimo naciąganego scenariusza film ogląda się wbrew pozorom dobrze. Akcja nie spowalnia ani na chwilę, wydarzenia płynnie przechodzą z jednego w drugie, sceny walki są nakręcone solidnie i widać, że główny bohater naprawdę za wszelką cenę pragnie uwolnić swoją córkę i nie cofnie się przed niczym aby tego dokonać. To sprawia, że Liam Nesson w głównej roli wypada naprawdę przekonująco.