Maski z serii glam glow to zdecydowanie moje ulubione, ale ta bije wszystkie na głowę. Efekt po jej zastosowaniu jest natychmiastowy, nie muszę jej używać systematycznie, żeby po miesiącu zobaczyć różnicę. Stosowałam ją w dwóch formach: raz w tygodniu w okresie zimowym żeby rozjaśnić przebarwienia po słoneczne lub raz/dwa razy po okresie, żeby rozjaśnić przebarwienia potrądzikowe które zawsze mi w tym czasie wyskakują, Maseczka jest bardzo silna, dlatego po dłuższym jej nie stosowaniu (na wakacje robię przerwę), polecam skrócić jej czas na twarzy do 5 minut. Standardowy czas 20 minut za pierwszym razem spowodował, że buzia była bardzo czerwona przez jakieś 2 godziny (mam cerę wrażliwą w stronę naczynkowej), później oczywiście wszystko minęło i przy kolejnych stosowaniach nie miałam już takiego problemu i zaczerwienienia po końcowym peelingu znikały w ciągu 15 minut.