Zabierzcie swoje pociechy w daleką podróż. Najlepiej na jakąś wyspę, gdzie jak głosi legenda ukryto skrzynię z pirackim skarbem, a drogę do niego najeżoną licznymi niebezpieczeństwami znają nieliczni... Chwila! Po co dzwonicie do biura podróży?! Odłóżcie ten telefon natychmiast!!! Wydawnictwo Hippocampus zadbało o wszystkie te atrakcje, bez konieczności wychodzenia z domu. Wiem, że to nie to samo co wysłać najukochańsze dziecko w siną dal... Przestańcie już płakać i posłuchajcie! ?Byli sobie...? stanowi serię doskonale znanych tematycznych filmów animowanych, stworzonych przez Francuza Alberta Barille?a. Na jej bazie powstał szereg związanych z marką produktów w postaci puzzli, książek, czy też gier planszowych. Wydawnictwo Hippocampus zadbało o to, by każdy miłośnik nieśmiertelnego serialu animowanego znalazł tu coś dla siebie... i swoich pociech. Nie tak dawno mieliśmy przyjemność zaprezentować Wam grę ?Było sobie życie?. Patrząc na zamieszczone pod ów wpisem komentarze, stwierdziliśmy za Zwykłą Matką, że takich właśnie gier poszukujecie. Dlatego dziś przedstawiam kolejną odsłonę niniejszej serii pod tytułem ?Byli sobie... podróżnicy?. ?Byli sobie... podróżnicy?, to gra, przy której spędzicie naprawdę dużo czasu. Już przygotowanie rozgrywki wymaga chwili. Do tego sama zabawa zabierze Wam minimum godzinę. Czy to problem? Myślę, że atrakcyjność i dynamika gry nie są w stanie znudzić Waszego brzdąca. Dzieje się naprawdę wiele. Co rusz trzeba odpowiadać na pytania, kręcić busolą, wyzywać konkurentów na morski pojedynek (tak, tak! Można to uczynić!), w końcu szukać skarbu, którego lokalizacja jest prawdziwą tajemnicą. Szykuje się zatem niezapomniana wakacyjna wyprawa godna największych (znudzonych) odkrywców!
Samo wydanie gry nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Staranność o każdy detal pozwoli na długi czas cieszyć się z zabawy. Przeznaczona dla dzieci w wieku od 8 lat, doskonale sprawdzi się i wśród 6-7 latków (trzeba będzie im jedynie nieco pomóc w niektórych miejscach). Elementy quizowe, tak dobrze znane z ?Było sobie życie?, dodatkowo pozwolą dowiedzieć się wielu ciekawych faktów dotyczących poszczególnych kontynentów i historii ich odkryć. Mistrz jak zwykle uśmiecha się do nas, bo wie, że ?Byli sobie... podróżnicy? spełnią Wasze oczekiwania.
Skoro tak, nie pozostaje chyba nic innego jak pomyśleć o zapasie jedzenia, picia (rum mile widziany), jakimś fajnym kapeluszu i... w drogę! Ku nieznanym lądom!!
...